Autor: Romuald Zylla, T.Uni. of Lodz, PL (zylla_at_ck-sg.p.lodz.pl)
Data: Thu 04 Dec 1997 - 20:50:52 MET
At 14:07 97-12-04 +0100, you wrote:
>czarekk_at_polbox.com (Czarek Krzesinski) writes:
>>[ciach]
>> Kumpel sie zgodzil, zasiedli razem przed komputerem. Ten co instalowal
>> system i oprogramowanie WIEDZIAL, ze na C: sa wazne dokumenty pod
>> Wordem, ze sa dwie partycje (C: i D:). "Zabezpieczyl" dokumenty
>> poprzez przegranie ich na dysk D:.
>
>'zabezpieczyl' to za duze slowo :-{)))))
>kopia zapasowa to dyskietki, ZIP, JAZZ, tasiemka,
>albo inny *fizyczny* dysk twardy
I znowu trzeba pamietac, ze w takiej sytuacji nie wystarczy
po przegraniu danych w Setupie BIOSu ustawic,
ze innego "fizycznego" dysku nie ma.
Nalezy jeszcze z niego zdjac te szeroka tasme.
Jak ktos tu pare miesiecy temu ujawnil - W95 wykryje i spieprzy
dysk nawet jak nie jest wpisany w tablicy w BIOSie
>> Zaczal instalacje, wszystko ladnie skonczyl. Jak skonczyl okazalo sie
>> ze na dysku jest JEDNA partycja o wielkosci 1,6 GB. Caly dysk D:
>> poszedl do piachu.
>> [ciach]
{ ciach babke w piach }
-- Romek -_-_-_-_-_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _-_-_-_-_- ----- PeCetologia jest nauką eksperymeNTalną ! ----- """"""" a wszySTkiemu WINne są komputery """""""
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:36:21 MET DST