Re: Potepiam programistow peceta!

Autor: Mirek Prywata (mpry_at_fuw.edu.pl)
Data: Thu 16 Oct 1997 - 12:59:59 MET DST


Andrzej Lewandowski wrote:
>
> > A co z make, czy wtedy jeszcze nie bylo? Bo wydaje mi sie, ze przy 100
> > zbiorach zrodlowych to juz warto zrobic makefile, a nie kompilowac
> > recznie i pamietac, co sie gdzie zmienilo.
> >
>
> Make bylo, ale tylko "cos w rodzaju". Nie bylo nawet edytora vi.
> Ale niezaleznie od make od czasu do czasu trzeba skasowac 100 zbiorow.

To wtedy mozna napisac
#ls *.o
zobaczyc co wypisze, potem w tym samym poleceniu zamienic tylko ls na
rm, a jak plikow jest duzo, to mozna
#ls *.o | less
przejrzec, co sie za chwile skasuje i dopiero skasowac.

> No i mozna byc po 5 piwach...

 Tylko, ze bez wzgledu na s.o. srednia ilosc blednie skasowanych zbiorow
szybko rosnie z iloscia uprzednio wypitego piwa, po czym spada do zera
dla wartosci zaleznej od odpowrnosci glowy kasujacego, na wyzej
wymieniony trunek. Podczas upojnego snu na klawiaturze po N(*) piwach
dzialalnosc uzytkowanika jest calkowicie nieprzewidywalna.

(*) N nalezy dobrac odpowiednie dla rodzaju trunku, pijacego, warunkow
.....

                                pozdrawiam
                                                Mirek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:27:45 MET DST