Autor: Romuald Zylla, T.Uni. of Lodz, PL (zylla_at_ck-sg.p.lodz.pl)
Data: Mon 15 Sep 1997 - 18:58:00 MET DST
At 09:47 97-09-15 +0200, J.Osiecki wrote:
>Dnia 11 Sep 1997 23:20:09 +0200, R.Zylla, Lodz-Baluty napisał(a):
>>At 22:15 09-11-97 +0200, you wrote:
>>>Dnia 10 Sep 1997 01:46:07 +0200, R.Zylla, Lodz-Baluty napisał(a):
>
>>>> o duzej odleglosci to RAR bedzie "lepszy" od ZIPa.
>
>>>Czemu "lepszy", a nie po prostu lepszy?
>> "lepszy" bo tylko pod wzgledem upakowania a nie wszystkich
>> innych cech, np wygody uzywania, wlasnych procedur SFX itp.
>:-[ ]
>
>Co?
>Właśnie jeśli chodzi o wygodę użytkowania, SFX itp, to RAR nie ma sobie
>równych... a napewno nie mogą z nim konkurować tutaj ZIP czy ARJ.
Wlasnie tak napisalem. Moze niezbyt wyraziscie ???
>
>P.S. Oczywiście osobiście używam RAR-a tylko z command line - szkoda czasu
> na przyglądanie się interface'owi :))
> W końcu łatwiej zapamiętać rar a -rr -r -s -v1450 aa.rar *? :)
Tu akurat jest dyskusyjna sprawa np przy przegladaniu zawartosci.
Przy samym archiwizowaniu command line jest lepszy.
No i jest kilka opcji, ktore dzialaja TYLKO z command line
>| Jacek Osiecki, ul. K.Jagiellonczyka 12, 31-704 Krakow 60 tel. (012)-455787|
>|joshua_at_student.uci.agh.edu.pl http://linux.uci.agh.edu.pl/~joshua2/ |
Zeby nie bylo watpliwosci. Doceniam kazdy z tych programow.
Kazdy ma swoje zalety. W internecie do przesylania archiwow
uzywam PKZIPa jako bardziej rozpowszechnionego.
Jesli trzeba komus podeslac cos do samoczynnego rozarchiwizowania
to wole RARa z jego systemem menu, mozliwoscia dodania indywidualnego
helpa itd. Sam nawet sobie te procedury spakowalem troche bardziej
niz autorzy to zrobili co daje mi troche oszczednosci w wielkosci
pliku (tak okolo 2kB mniejsze archiwum typu SFX)
--
Romek
-_-_-_-_-_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _-_-_-_-_-
----- PeCetologia jest nauką eksperymeNTalną ! -----
""""""" a wszySTkiemu WINne są komputery """""""
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:22:36 MET DST