Autor: Jaroslaw Lis (lis_at_papuga.ict.pwr.wroc.pl)
Data: Wed 10 Sep 1997 - 11:13:32 MET DST
On Tue, 09 Sep 1997 14:56:58 +0200, "Radosław Sokół"
>Ja też potrzebowałem stabilnego systemu i dlatego
>zrezygnowałem zarówno z OSa, którego bez problemu wieszałem
>na różne sposoby, jak i z Windy 95, której nie musiałem
>dotykać, aby się zawiesiła, i zainstalowałem WinNT 4.0.
>Teraz dopiero twierdzę, że mam system operacyjny.
Szkoda tylko ze kiepski. W nim chyba nie ma jednej rzeczy ktora
zostalaby wykonana porzadnie od poczatku do konca [od zalozen do
kodu].
A prawdziwy problem ze to co jest, mimo ze zrobione zle, to niestety
dziala, i uzytkownicy moga jako tako uzywac.
>Dyskietka ratunkowa umożliwia wszystko to, co chcesz, ale pomaga
>ona wyłącznie w momencie, kiedy zamazaniu ulega boot-sector.
>W innych przypadkach jest bezużyteczna, zresztą jak cały ten
>"95 x system" :) . Dyskietki ratunkowe pojawiają się dopiero
>w pożądnych systemach, takich jak WinNT.
Wylacz komputer, odlacz CDROM, wlacz komputer, zobaczymy czy Ci
dyskietka pomoze :-).
J.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:21:50 MET DST