Re: Narzekania na serwis HP

Autor: Jan Dubiec (alx_at_rdp.asi.alcatel.es)
Data: Wed 27 Aug 1997 - 09:31:05 MET DST


On Wed, 20 Aug 1997 06:54:31 GMT, kadi_at_key.net.pl (Arkadiusz
Sliwinski) wrote:

>Jedynym zgrzytem był fakt ceny za usługę. Była ustalona na 150$ + VAT, a
>przy odbiorze okazało się, że jednak 200$ + VAT.
>
>Drukarka: HP LaserJet 4L.
>Część uszkodzona: LaserScanner.
Za skaner to i tak nie duża suma. Ale to brzydko ze strony serwisu HP
że zmienili obiecaną cenę.
Ja mam natomiast do opowiedzenia dwie krótkie historyjki na temat HP.
Historyjka pierwsza:
Pewna dosyć duża warszawska firma (z litości nie podam jej nazwy)
zajmująca się serwisem komputerów i okolic, nastawiona na dużego
klienta instytucjonalnego uzyskała niedawno autoryzację HP na serwis
drukarek. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że drukarki
wożą do naprawy do innej warszawskiej firmy serwisowej (tym razem jest
to mała firma krzak, którą prowadzi mój kumpel, a ja dorabiam tam
sobie naprawiając monitory; firma kumpla nie ma autoryzacji, chociaż
się o nią starał - jest na razie wg. HP za krótki finansowo). Duża
firma, mimo iż ma autoryzację, nie ma żadnych części do drukarek HP i
nie ma ludzi, którzy mają jakiekolwiek pojęcie o drukarkach (nie tylko
HP), mimo tego, że wysłała na szkolenie dwóch ludzi (koszt 1000$ od
łebka). Tak więc kumpel naprawia im HP, OKI, EPSON-y, ja naprawiam dla
nich różne monitory, między innymi i te, których duża firma jest
autoryzowanym serwisem :-) . W zasadzie jest to moje drugie źródło
utrzymania i nie powinienem podcinać gałęzi na której siedzę, ale ta
sytuacja to po prostu paranoja. Świadczy to o poziomie fachowości
polskich firm komputerowych a także i o poziomie fachowości firm
udzielających autoryzacji.
Historyjka druga:
Do wspomnianej wcześnie firmy mojego kumpla przyszedł kilka dni temu
klient z HP690. Był wcześniej w serwisie HP w Alejach Jerozolimskich,
gdzie dowiedział się że drukarka ma uszkodzoną mechanikę i naprawa
będzie kosztowała 1100 PLN. Dotatkowo wybulił 45$ za ekspertyzę, w
której stwierdzono, to co wcześniej napisałem. Mój kumpel obejrzał
dokładnie tą drukarkę i okazało się, że zeskoczył jakiś tam zatrzask
:-) . Naprawa trwała 45 minut razem z rozebraniem drukarki na części i
dokładnym jej wyczyszczeniem. Na drugi dzień mój kumpel zainkasował
300 PLN + VAT, a klient zapłacił bardzo chętnie. Gdyby się nie
przyznał, że był wcześnie u HP, to zapłaciłby pewnie o 50% mniej :-) .
Formalnie nic serwisowi HP nie można zarzucić - mechanika była
rzeczywiście uszkodzona. Ale przecież wystarczyło przyjrzeć się
drukarce trochę dokładniej. Niech żyją fachowcy tfu! z serwisu HP!
Dzięki nim żyje mój kumpel i ja :-) .
Pozdrowienia,
/J.D.
       __ _ __ __
      / / ____ _ _____ (_) ___ / /__ / / Jan Dubiec
 __ / / / __ `/ / ___/ / / / _ \ / //_/ / / Alcatel Polska S.A.
/ /_/ / / /_/ / (__ ) / / / __// ,< /_/ CAE Tools Departament
\____/ \__,_/ /____/ /_/ \___//_/|_| (_) mailto:alx_at_rdp.asi.alcatel.es



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:18:57 MET DST