Re: Ile kosztuje kosc BIOSu ?

Autor: Mariusz Studzinski (Cecil_at_klio.umcs.lublin.pl)
Data: Fri 22 Aug 1997 - 21:35:43 MET DST


On Sat, 16 Aug 1997 21:25:11 GMT, dobrov_at_friko.onet.pl (Arkadiusz
Dabrowski) wrote:

>110zl za programowanie BIOSU to straszne kurestwo (jezeli nie trzeba bylo
>zmieniac kosci - FLASH sa drogie). Operacja ta trwa kilka minut i za
>stosowna uznalbym cene 11zl.
>
>P.S.
>Napisz dokladnie co Ci robili z tym BIOSEM i po co.

Co oni 'dokladnie' robili to nie wiem bo na rachunku bylo napisane
tylko 'programowanie BIOSu' ale historia byla nastepujaca:
...
...
Dawno, dawno temu......zciagnalem sobie z Inetu nowa wersje biosu do
swojej Soyo HX (wersja BIOSU - 'C'). Zrobilem sobie upgrade...wszystko
OK tylko, że zamiast 24MB zrobilo sie 16MB i nic nie dalo sie na to
poradzic a do tego przy probie wejscia do W95 'puter robil sobie po
chamsku zwyczajny reset. Podumawszy chwile stwierdzilem, ze lepszy
BIOS starszy a chodzacy niz nowszy a krnąbry i zrobilem sobie
'downgrade'. Wszystko ladnie pieknie, program wywalil 'operation
finished - please reboot'. Potem niestety bylo juz gorzej. Po ponownym
wlaczeniu 'puter byl slepy, gluchy i ogolnie nie wykazywal checi do
wpolpracy. Zanioslem oporniaka do serwisu w Lublinie, ktory to
'fachowy' serwis wyslal go do Warszawy. Po 2-ch tygodniach sprzet
wrocil ozywiony, radosny i blyskajacy zalotnie swiatelkami. Wszystko
odbylo sie w ramach gwarancji. Bajka zakonczylaby sie 'happy endem'
gdyby nie to, ze w 'putrze byla wersja C BIOSU - ta niedzialajaca
najlepiej. Zrobilem wiec sobie 'downgrade', zciagnalem z Inetu wersje
'D' i zrobilem upgrade. 'puter oczywiscie pokazal '....finished -
please reboot' i.......zaczely sie siupy. Po resecie 'puter zapiszczal
trzy razy i zaczal czytac stacje. Okazalo sie, ze BIOS znowu sie
zbiesil ale tym razem chlopaki z Warszawy wstawili BIOS z
bootblockiem. Skoro tak to ja myk do kumpla, zrobilem odpowiedni dysk
startowy (wedlug tajemnej formuly ujawnionej w CHIPie) i dawaj
zapuszczac na 'puter. Ten zaczal mielic stacja, pomielil okolo 2-ch
minut i......zaczal piszczec. Piszczal sobie regularnie, dlugimi i
zalosnymi piskami, bez przerwy i bez odpoczynku, od wlaczenia az do
wylaczenia. Tym razem serwis nie wysylal sprzetu do Warszawy lecz dal
do zaprzyjaznionego sklepu, ktory posiadal odpowiedni programator.
Reszte juz znacie.

P.S. Poniewaz jestem co nieco wku..wiony to zrobie sklepowi 'BEGIN' w
Lublinie na Krakowskim Przedmiesciu mala antyreklame. Powody sa
nastepujace:

1. Policzenie sobie 110 zl za programowanie BIOSu
2. Oddanie komputera po reklamacji, w ktorym wszystkie przewody na
plycie glownej (oprocz zasilania, klawiatury i portow IDE) byly
odlaczone.
3. Ukradzenie z tegoz 'putra tasmy do CD-ROMu (musialem sie dopominac
co by go odzyskac)
4. Zepsucie przewodu od diody 'power' co pozbawilo mnie przyjemnego
zielonego swiatelka
5. Naderwanie tasmy portu szeregowego (juz przy drugiej reklamacji) co
spowodowalo niedzialanie modemu. Jak im ten kabel przynioslem to nawet
nie uslyszalem 'przepraszam'.

I to by bylo na tyle.
Mariusz Studzinski
_________________________________________________________
e-mail: Cecil_at_klio.umcs.lublin.pl or cecil_at_calia.daewoo.lublin.pl
_________________________________________________________

bIjatlh 'e' yImev. yItlhutlh!!!



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:18:40 MET DST