Re: He, he The End

Autor: milosz danielewski (mdaniel_at_friko.onet.pl)
Data: Wed 20 Aug 1997 - 15:10:17 MET DST


On 19 Aug 1997 17:09:19 +0200, abra_at_polbox.com (Andrzej Abraszewski)
wrote:

>Taki sobie tam "szyfr".
>G5A12V9L2I3S15T10P4C9M4F3Y6N10Q7D5E5K9R4H4
>(gdzie oczywiscie H to nie wodor,K nie Kelvin ani Kabajt itd...)
>Mozna to zapisac:
>Gly4Ala12Val9Leu2.....
>(gdzie Ala to nie ta Ala od Asa tylko Alanina - aminokwas
>a Val to nie od value lecz Walina...)
>lub prosciej :
>HxCyNzOvS13
>gdzie x,y,z,v odpowiednie liczby naturalne
>a H to wodor,C to wegiel, N to azot, O to tlen i S to siarka.
>A to tylko rybonukleaza !

 OK ! Proponuje jednak chemie organiczna i wzory strukturalne np.
polimerow zostawic na boku (BTW W chemii, z tego co mi wiadomo
nomenklatura zmienia sie dosc czesto, ostatnio uslyszalem ze znany mi
ze szkoly sredniej tlenek wodoru to wodan ). Dyskutujemy nt.
nazewnictwa komputerowego w rozumieniu uzytkownika ( bo informatykow i
tak nie przekonasz - to bardzo konserwatywni ludzie ).

>podstawach to napisanie 1M, 1kK itd itp nie bedzie stwarzac nikomu
>klopotow z odczytem.
>A o czym my gadamy. Megabajt,gigabajt ...

Zwracam Twoja uwage, ze powymyslane przeze mnie jednostki typu
kakakabajt, kKkabajt etc. sa wlasciwie prawidlowe ( mimo ze nie sa
zbyt oczywiste ). Z pewnoscia znajdzie sie ktos kto powymysla jeszcze
wieksze bezsensy, a co gorsza ktos kto je zastosuje do opisu swoich
produktow. Aby proponowana przez Ciebie norma ( ktorej uniwersalnosc
nie jest dla mnie oczywista ), stala sie uzywanym standardem trzeba by
zaczac uczyc wg. niej w szkolach i przymusic producentow by ja
stosowali ( czego nie zrobia, bo to nie w ich interesie ). A tak na
marginesie - dla zwyklego uzytkownika np. megabajt to zupelnie puste
slowo - interesuje go tylko, by ktos mu powiedzial ze ma ich w
komputerze duzo ( wazny jest przymiotnik "duzo" a nie konkretna liczba
).

>Plus oczywiscie "bit" lub "bajt". No i ewentualnie uklad dziesietny
>(jako starszy) przed dwojkowym. I troszke porzadeczku
>przy grupowaniu przedrostkow (oczywiscie jesli to ma znaczenie)

 No wlasnie - to mi sie nie podoba - mieszanie ze soba ukladow
liczenia. Kiedy w rozmowie z kims posluguje sie systemem szesnastkowym
(pot. hex'em ), to mowiac "dziesiec" nie mam na mysli dziesiatki w
systemie dziesietnym tylko w szesnastkowym, nie mowie
"dwiesciepiecdziesiatpiec" tylko "ff" etc. Dlatego norma, ktora
obejmuje tylko dwa konkretne systemy liczenia nie wydaje sie
uniwersalna ( w odroznieniu od wzorow chemicznych ) a to ja wg. mnie
dyskwalifikuje.

> Pozdrawiam
> A.A.

rowniez pozdrawiam

milosz danielewski



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:18:25 MET DST