Re: Windows 95 - OSR2

Autor: Grzegorz Szyszlo (znik_at_avalon.wbc.lublin.pl)
Data: Sun 10 Aug 1997 - 18:22:58 MET DST


lbajon_at_sgh.waw.pl (=?ISO-8859-2?Q?=A3ukasz_Bajo=F1ski?=) wrote:
>Tomasz Kłoczko <kloczek_at_rudy.mif.pg.gda.pl> napisał(a):
>
>
>/> Przy prawie każdej okazji kiedy ktoś mnie się pyta o to jak zainstalować
>/> Linuxa to prawie zawsze pada pytanie, które mnie rozbawiają: "czy instalacja
>/> L nie wymaże mi partycji, które już mam ?" :))). Nie wiem, ludziska po
>/> używaniu wind mają czasami takie dziwne lęki, że to aż czasami wypadałoby
>/> jakąś terapię grupową zorganizować ;). Ludzie za Chiny nie mogą na początku
>/> zqmać, że to co jest robione przez system/aplikacje/instalkę to to wszystko
>/> dzieje się na *wyraźne* życzenie obsługującego i jeżeli komuś się coś zrąbie
>/> to gdzieś w >= 0.01% może to być przyczyną jeszcze nie usuniętych
>/> błędów, a reszta to sprzęt i obsługa.
>
>Co nie zmienia faktu że zamazać sobie partycję naprawdę łatwo,
>wystarczy źle obliczyć sobie numerek hda i już można pożegnać się z
>cennymi danymi, a nie wiem jak teraz ale jak instalowałem L to żadnych
>ostrzeżeń że na partycji coś jest nie było ...

> _/ _/ _/ _/ _/ _/_/_/_/ Lukasz Bajonski

czlowiek jest elementem bledu, ktorego nie da sie wyeliminowac :)
co innego system lub jego atrapa. na dzialalnosc g95 nie mamy
wiekszego wplywu, bo ono i tak robi to co chce. np. czemu
przy partycjonowaniu drugiego dysku zawsze jest niszczony
master boot sektor ? kolejna totalna bzdura from necrosoft.

ps: wiem ze masz na mnie filtr. dlatego moge powiedziec ze jestes
    stukniety na punkcie windy. i tak mnie nie slyszysz hehehe :))))

-- 
/===================================\    oOOo   http://www.agh.edu.pl/ogonki/
| http://avalon.wbc.lublin.pl/~znik/ \===\__/==\            P.S.O.
| Grzegorz Szyszlo   mailto:znik_at_wbc.lublin.pl |
\==============================================/   Polska Strona Ogonkowa


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:17:47 MET DST