Autor: Mariusz Mroczkowski (Mariusz.Mroczkowski_at_p109.f80.n480.z2.fidonet.org)
Data: Thu 17 Jul 1997 - 02:50:01 MET DST
Hello Grzegorz!
15 Jul 97 09:04, Grzegorz Szyszlo -> do All:
GS> taki glupi programik do wywalania windowsow przez siec. daj mi swoj
GS> adres IP lub nazwe domenowa, a zademonstruje ci jak wysoka jest
GS> skutecznosc wywalania przez siec :) oczywiscie windowsow.
Nie stosuje windy do bezposrednich zewnetrznych polaczen sieciowych, a
wywalanie W95 poprzez BBS ani Fido nie uda Ci sie - mimo, ze mailer, bbs i cale
pozostale oprogramowanie siedzi w oknach. :)
Czasem udostepniam polaczenia w trybie Dial-up Server, ale ludzie, ktorzy z
tego korzystaja maja powazniejsze rzeczy na glowie niz udowadnianie za wszelka
cene, ze winde da sie powiesic...
>> zabytkowa soundkarta dzialaja poprawniej z wieksza iloscia programow
GS> widocznie problemem jest tu wspaniala 32bitowosc, z 16bitowym rzeniem
GS> windowsow95 :)
Problemem jest tu _zabytkowosc_ sound karty, do ktorej "natywne" sterowniki do
windows byly upgrade'owane tylko do Dos5/Win3.0+Multimedia.
Pozniejsze wersje sterownikow byly juz pisane do "MediaVision Family" i jak
kazdy kombajn nieco gorzej spisuja sie od dedykowanych. Dlatego wole oryginalne
mimo iz te z W95 i DirectX obsluguja ten model.
>> Dodam, ze cytowany komunikat byl jedynym przejawem powstalego
>> konfliktu bez dalszych konsekwencji.
GS> widocznie ten blad byl na tyle maly, ze nie spowodowal zasmarowania
GS> pamieci bzdurami. czesto jednak jeden modul generuje blad, a pojawia
GS> sie komunikat o naruszeniu ochrony przez zupelnie inny modul, ktory
GS> nie ma kompletnie zadnych powiazan z tym co blednie dziala.
Tam gdziej jest ograniczona (a w praktyce prawie zadna) protekcja, tam
problem mozna doskonale obejsc przez staranny dobor driverow i aplikacji.
Winda nie sprawia zadnych problemow gdy sprzet jest sprawny i soft jest
starannie i fachowo napisany.
Gleboko penetrujace system i sprzet programy uzywane przezemnie sa tu
najlepszym dowodem, ze mozna to napisac dobrze i wtedy wszystko chodzi OK.
>> Komunikatu zadnego
>> nie wydawal z siebie, bo zamieral jak trafiony piorunem.
GS> wydal wydal. trzeba bylo poszukac programow typu TRACE, wlaczyc
GS> logowanie, i spowodowac zawieszenie. po ponownym restarcie lecz bez
GS> muzyki powinienes w tych logach zobaczyc info ze te drivery ktore masz
GS> zle dzialaja.
widze, ze wiesz lepiej odemnie co sie dzialo...
zapewniam Cie, ze drivery dzialaly przynajmniej na tyle poprawnie, ze OS/2
wygrywal wszystkie swoje sytemowe melodyjki _bez_ problemow. To uruchomienie
ktoregokolwiek systemowego playera wieszalo na sztywno _komputer_.
Jezeli uwazasz ze po spowodowaniu softwarem ciezkiego konfliktu sprzetowego cos
jeszcze da sie zatelnetowac, to oswiadczam Ci, ze w _TYM_ wypadku tylko
wylaczenie komputera na kilka sekund z pradu bylo w stanie doprowadzic do
ponownego rebootu. - Guzik "reset" nie dawal mu rady.
>> Byl rownie zywy jak
>> kartka z wydrukiem "print screen". :)
Pozdrowienia!
Mariusz -=maVox=-
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:14:12 MET DST