Re: po co MMX?

Autor: Andrzej Karpinski (KARPIO_at_golem.umcs.lublin.pl)
Data: Wed 16 Jul 1997 - 05:53:01 MET DST


>Oczywiscie nikt nie smie watpic, ze wszyscy uzywaja windoze, dll-e i beda
>pokornie stosowac sie do zalecen naszego kochanego dobroczyncy.

binutils.2.8.1.xx oraz czesc bibliotek linuxowych oczywiscie mozna sobie
sciagnac w wersjach mmx optimized, ale tego kolega juz nie zauwaza, bo
tak mu wygodnie. gcc od ktorejstam wersji takze potrafi produkowac kod
dual, ktory pojdzie na mmx oraz na zwyklym. ale kogo to obchodzi, prawda?
przeciez tu chodzi tylko o udowodnienie ze ja jestem madrzejszy, nie o
fakty...

>Ja znam z grubsza liste rozkazow MMX'a i naprawde nie widze, by to byla
>jakas rewelacja. Owszem, moze do czegos sie przydac, ale mozliwosc
>przyspieszenia programow zoptymalizowanych na MMX'a oceniam na bardzo
>niewiele.

ok, zebys nie mowil ze bez sensu pieprze: co robi rozkaz pmaddwd i ile
czasu trwa jego wykonanie oraz w jakim stopniu absorbuje jednostke
wykonawcza i rejestry procesora? napisz mi fragment programu ktory
wykonuje ta sama operacje bez mmx i wykaz, ze jego wykonanie nie trwa
przynajmniej 10x dluzej... a Twoje oceny, wybacz, nie powiem gdzie mam :)

>Natomiast u Ciebie Andrzeju dostrzegam zbyt wielkie uwielbienie naszego
>kochanego dobroczyncy.
>Jestem przekonany, ze nawet inzynierowie z intela - w przeciwienstwie do
>Ciebie - maja pelna swiadomosc ulomnosci konstrukcji nadbudowanej na
>8086.

Nie czytales widac uwaznie moich listow. Ja nie pisze poematow o
wspanialej architekturze x86, a jedynie staram sie realnie spojrzec na
fakty... Bylo juz wielu znacznie madrzejszych od Ciebie, ktorzy usilowali
to zmienic (a pamietacie APC i procesory MIPS? a pamietacie procesory
PowerPC? Sa lepsze? Sa... I co z tego wynika? Ano tyle, ze nie mozna tego
sprzedac i zrobic z tego standardu...). Wiec moze nie filozofujmy i nie
dyskutujmy o za przeproszeniem pierdolach tylko popatrzmy na to wszystko
realnie. To co o mnie wypisujesz swiadczy o jakiejs dziwnej manii czy
wrecz chorobie... Zastanawiam sie, co ten biedny Intel wlasciwie zlego Ci
zrobil. Na razie masz najwieksza istniejaca baze software, oraz uklady,
ktore sa w stanie wykonac po .7 miliarda skomplikowanych CISCowych
operacji w ciagu sekundy wykonujac ten software, a w dodatku sa o
przynajmniej rzad wielkosci tansze od dowolnych innych rozwiazan tej
klasy. O czym wiec tu mowimy? Poza tym Intel jest tego swiadomy i
wspolnie z HP pracuje nad nowa architektura procesora, ktora ma i tak
m.in. zapewniac mozliwosc uruchamiania binarek x86.

>Pentium MMX to oczywiscie znakomity produkt rynkowy ale i niezbyt
>znakomity procesor.

Technologia MMX wprowadza spore zmiany i daje programiscie calkiem mocne
narzedzie, ktore inteligentnie wykorzystane przynosi wymierne korzysci. I
nalezy sie cieszyc, ze Intel postanowil pojsc w ta strone zamiast klepac
bezmyslnie tylko coraz wiecej MHz... Poza tym Pentium MMX nie jest chyba
najszczesliwszym przykladem, bo jak zapewne wiesz PentiumMMX to nie
jedyny uklad wykorzystujacy te technologie.

>Narzekajmy na intela ile wlezie.
>Produkty, na ktore sie narzeka sa czesciej unowoczesniane, niz te ktore
sie
>wszystkim podobaja.

Heh... Mnie zawsze uczono, ze aby cos krytykowac, trzeba zaproponowac
jakies rozwiazanie alternatywne. Powiedziec, ze cos jest do dupy to zaden
problem. Gorzej jak samemu trzeba cos wymyslic. Przypominasz mi w tym
momenci politykow obecnej opozycji, ktorzy za wszelka cene usiuja sie
dobrac do wladzy krytykujac wlasciwie 100% decyzji, a tak naprawde gdyby
udalo im sie byc u wladzy beda robili DOKLADNIE TO SAMO... Wkurza mnie
takie bezsensowne gadanie - jesli wiec mowisz mi, ze cos jest zle, dopisz
zawsze, co i w jaki sposob nalezy zmienic oraz wskaz produkty i
rozwiazania lepsze (oczywiscie wykazujac wyzszosc). Nie mam ochoty na
jalowa dyskusje ( jeszcze Was nie zjechalem za dyskusje w sprawie dyskow,
co uczynie niebawem ;> ).

>Chyba mnie nie miales na mysli piszac o nieznajomosci tematu ?

Przeczytaj moj list i dobrze zastanow sie zanim napiszesz odpowiedz. Byc
moze zmienie zdanie. Nie wiem od kiedy jestes na liscie, ale zerknij moze
do wczesniejszych listow. Mam nadzieje, ze na tej podstawie mi
nieznajomosci tematu zarzucac nie bedziesz...

pozdrawiam,
karpio

PS. Sorry, ale zaczyna mnie troszke denerwowac taka bezsensowna dyskusja
akademicka, w sytuacji gdy dyskutanci nie do konca wiedza co pisza...



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:13:54 MET DST