RE: WEW czy ZEW ?

Autor: Mariusz Tatka (mariusz_at_tpg.krakow.pl)
Data: Mon 07 Jul 1997 - 10:52:10 MET DST


Witam.
On Monday, July 07, 1997 12:18 AM, Jaroslaw Lis
[SMTP:lis_at_papuga.ict.pwr.wroc.pl] wrote:
> On Sat, 05 Jul 97 13:52:02 +0200, Mariusz Mroczkowski
[...]
> >Czesta przyczyna uszkodzen sprzetu jest tez przepalanie sie lub
> >pekanie
> >koncowek grotow lutownic transformatorowych. Pekniecie koncowki
> >owocuje
> >przepieciami w trafie i pradem plynacym bezposrednio przez obwody
> >lutowane po
> >dotknieciu punktu lutowniczego.
>
> Akurat. Transfomatorowka daje ulamki wolta, ktore nie sa w stanie
> nic
> zrobic krzemowym elementom. Prad plynie w dodatku przez cyne a nie
> po
> ukladzie. No i co to za fachowiec co ma przepalony grot. Przeciez
> tym
> sie nie da lutowac :-).
>
> J.
Nie moge sie z Toba zgodzic Jarku. Owszem transformatorowka daje
ulamki wolta jesli prad plynie przez grot. Ale w momencie rozwarcia
obwodu przy przepaleniu grotu wystepuja przepiecia. Jesli obwod z
indukcyjnoscia przez ktory plynie prad nagle rozewrzemy to indukuje
sie na cewce napiecie i napiecie to nie ma nic wspolnego z
przekladnia transformatora. Bylo o tym w szkole. Dokladnie to o czym
pisal moj imiennik. Chyba widziales uszkodzony grot lutownicy
transformatorowej, ktory iskrzy. To obrazuje energie, ktora sie tam
wydziela.
A pisze to tylko po to, zeby ostrzec wszystkich lutujacych kolegow.
Nie lekcewazcie tego. Oczywiscie zazwyczaj nic sie zlego nie dzieje.
Ale ostroznosci nigdy za wiele. Grot najlepiej wymienic zanim sie
przepali.

Pozdrawiam.

Mariusz Tatka
e-mail: mariusz_at_polished.net



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:13:18 MET DST