Wiatraczek zostaje

Autor: Janusz Kolodziej (stkolodz_at_cyf-kr.edu.pl)
Data: Sun 22 Jun 1997 - 10:51:50 MET DST


On Thu, 19 Jun 1997 23:47:34 +0200, Romuald Bialy <romekb_at_polbox.com>
wrote:

>Najprostrzy i wyprobowany u mnie sposob przyhamowania:
>Odlutowac czarny przewod wiatraka (masa) od masy zasilacza i przylutowac
>tam gdzie wychodza czerwone kable (+5V).
>W ten sposob uzyskuje sie 12-5 V czyli 7V. Wystarczy do znosnego bujania
>wiatraka, a chodzi wiele ciszej.
>Nie ma obawy o "jakiestam przepiecia na 5V" (czasami nawet kondensatory
>filtrujace +12V sa polaczone pomiedzy +5 i +12V - zeby zmniejszyc ich
>napiecie pracy i przy okazji wymiary).

Jak sie ktos boi przepiec, a nie ma pod reka odpowiedniego termistora,
to mozna wlutowac w szereg podkowke 200 Ohm i wyregulowac ja sobie tak,
zeby wiatrak sie swobodnie krecil a juz nie halasowal.

JaKo



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:10:54 MET DST