Re: "Obciety" koprocesor przez MMX ????

Autor: Jaroslaw Lis (lis_at_papuga.ict.pwr.wroc.pl)
Data: Sun 15 Jun 1997 - 15:25:58 MET DST


On 14 Jun 1997 18:56:32 +0200, KARPIO_at_golem.umcs.lublin.pl (Andrzej
>>Z malym dopiskiem: ani jednego NOWEGO, i napisanego przy pomocy NOWYCH
>>narzedzi. W dodatku nie nalezy uzywac dwoch roznych programow na raz :-).

>czas przydzielony pojedynczym zadaniom mierzy sie w milisekundach, czyli
>tysiecznych czesciach sekundy. proces dostaje np. 2ms czasu i sobie
>dziala. czyli moze wykonac w tym czasie np:
>
>1s: Pentium 200MMX - 200MHz*1.6 instrukcji = ~320 milionow instrukcji
>2/100s: ~320 MIPS / 1000 * 2 = ~700 tys. instrukcji
>
>po czym nastepuje przelaczenie zadania, ktore na ukladzie MMX wykonuje
>sie 30 taktow dluzej... porownajmy wiec ponad 700tys z (nawet) liczba
>60... i co z tego wynika? roznica jest pomijalna,

Generalnie prawidlowo, tylko zapominasz, ze wiele [szczegolnie
windowsianych] programow przelacza sie jednak szybciej. Same
zakonczaja swoj przydzial czasu, albo przychodzi przerwanie od modemu,
drukarki, karty dzwiekowej, itp. Ale generalnie sie zgodze -
kilka*pomijalnie malo nadal jest bardzo malo...

>program na MMXa aby dzialal wolniej musialby co 20 rozkazow przelaczac
>jednostki, co oczywiscie nie zdarza sie nidgy, bo musialby to pisac
>skonczony kretyn... a i tak jest szansa ze mimo to nastapilby zysk
>predkosci ;)

dlaczego kretyn? A jak mam napisac np filtr cyfrowy dzialajacy online?
raptem kilkadziesiat rozkazow .... ale co 20 us. :-)

J



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:09:42 MET DST