Wielozadaniowosc w W95 (Bylo: Re: Co jest z tym Windows-em 95 ???)

Autor: Jacek Piskozub (piskozub_at_iopan.gda.pl)
Data: Tue 15 Apr 1997 - 10:34:06 MET DST


Andrzej Lewandowski wrote:
>
> Gregorio Kus wrote:

[...]

> > Gdy multitasking jest "cooperative" jedna zle sie zachowujaca
> > aplikacja powoduje zwis calego systemu.
> > W "preemptive" zawisa tylko ona.
> >
>
> Za wyjatkiem takiego szczesliwego przypadku kiedy zawisnie blokujac
> jakis globalny zasob, np. dysk, drukarke albo cos takiego.

Też prawda.

Dość już tu było ogólników o "preemptive multitasking". Nawiasem mówiąc
to po polsku "wielozadaniowość z wywłaszczeniem wstępnym" czy coś w tym
stylu. Czas na konkrety. Sprawdziłem trochę po czasopismach (nie
używałem niczego z M$, bo w to i tak byście nie uwieżyli) i
stwierdziłem, że dobrze pamiętałem jak to jest w W95 z
wielozadaniowością. A jest tak:

- procesy "32bitowe" czyli obsługiwane przez kernel32 mają "preemtive
multitaking". Podobnie wirtualne maszyny DOSowskie. Kropka.

- procesy "16bitowe", czyli programy kompilowane pod API Win3* mają
nadal "cooperative multitasking" czyli są tak naprawdę dynamicznie
ładowanymi procedurami jednego programu ("jądra 16bitowego") i razem z
nim mogą pójść w maliny w dogodnej dla siebie chwili. Nigdy temu nie
zaprzeczałem, tak działały Win3* i wszystkie wcześniejsze Windy w
całości. Dlatego ciężko mi uwierzyć, że ktoś może je uważać za
stabilniejsze of W95.

Wniosek prosty: im mniej programów "16bitowych" tym lepiej; czyli lepiej
jednak używać Worda7 niż 6, nawet jeśli jest to prawie ten sam kod ale
przekompilowany pod API "32bitowe".

Problem ze stabilnością programów 32bitowych pod W95 jednak istnieje,
chociaż nie jest aż tak poważny. Wynika on z czego innego niż brak
"preemptive multitasking". Mianowicie wszystkie procesy "32bitowe"
dzielą wspólną przestrzeń systemową i mogą położyć się nawzajem właśnie
tą drogą (mimo że same są od siebie oddzielone - a to jest właśnie to
"preemptive multitasking"). Dodatkowo pierwszy megabajt pamięci nie jest
chroniony i każdy program może w nim narozrabiać. Wszystko to prawda,
wiem o tym od dawna a W95 używam. Zaletą W95 jest nie stabilność a
bogactwo dostępnego oprogramowania, w tym shareware i freeware.
Wystarczy popatrzeć na http://www.windows95.com/apps/newapps.html ile
tego dochodzi codziennie. Każdy może podjąć samodzielnie decyzję co dla
niego ważniejsze, jakie ma potrzeby, itd. i używać takiego systemu jaki
mu odpowiada. Nie widzę tu potrzeby wojny religijnej.

-- 
Jacek Piskozub
	Institute of Oceanology PAS, Sopot, Poland
	mailto:piskozub_at_iopan.gda.pl
	http://www.iopan.gda.pl/~piskozub


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:02:25 MET DST