Re: Strona WWW

Autor: Wojciech Milc (wmilc_at_poczta.com)
Data: Wed 12 Mar 1997 - 09:29:12 MET


W dniu 12 Mar 1997 04:59:33 +0100, Grego_at_RMnet.it (Gregorio Kus)
napisal / napisala:

[ciach]
>wszystko byloby ok,
> nie roszcze sobie pretensji do bycia szczegolnie uprzejmym,
> choc (i swiadkow na to i na tej liscie nie brakuje)
> napewno do osob nigdy/nikomu niepomagajacych sie nie zaliczam.
>ale Twoj mail jest ewidentna manipulacja na moim tekscie.
To fakt...

>niewygodnie bylo zacytowac:
>
>>Jak ktos uczy sie Javy i cos mu nie wychodzi, to chetnie pomoge,
>>ale pomagac komus kto zerznal applet i mu nie dziala, to juz lekka
>>przesada. Mam marnowac MOJ CENNY CZAS po to by ktos zyskal dodatkowy
>>(z reguly idiotyczny zreszta) bajer na swojej HomePage, nic z tego
>>i tak nie rozumiejac?
[ciach]
>nie stary, ja nie znalem javy ani html w kolysce,
>ale nie zabieralem sie do tego "od d*** strony"
>tzn. kopiujac jak malpa cudze scripty i dziwiac sie ze nie dzialaja
> zadac pomocy na mailinglistach.
[ciach]
Niby masz racje Grego, ale wiesz... szpan motorem postepu :-)
Wielu z dzisiejszych "guru" zaczynalo nauke wlasnie w ten sposob:
najpierw zrobic / zerznac cos bajernego, a potem sensownego.
Nawet jezeli facet nie napisal tego appletuu, to jak dowie sie co nie
dziala to jego slad wiedzy sie powiekszy :-).

Poza tym, to wybrzydzanie (moj cenny czas) na liscie dyskusyjnej
jest troche bez sensu - sam wiesz ze nikt cie nie zmusza, nie robisz
tego za kase ani z milosci (przynajmniej nie do innych dyskutantow),
przeciez facet nie przyjedzie do ciebie z baseballem jak mu nie
pomozesz.

A to, ile on z tego zrozumie, w duzej mierze zalezy od sposobu pomocy.

Emil

| Wojciech Milc | PRO-ODLEW Manufacturing & Trading Co.
| mailto:wmilc_at_poczta.com
| http://www.geocities.com/SiliconValley/Lakes/1566/
| voice:+48 (12) 765833 fax:+48 (12) 765600 voice/fax:+48 (12) 763413



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:58:14 MET DST