Re: Generator d+wiOmegaku

Autor: Andrzej Karpinski (KARPIO_at_elza.xyz.lublin.pl)
Data: Wed 08 Jan 1997 - 17:24:28 MET


> Skad Ty teraz wytrzasnales ChiWritera jako edytor do nauki studentow?!
> Toz jest to, a wlasciwie byl, edytor naukowo-techniczny, a swoja
> popularnosc zawdzieczal jedynie latwosci wprowadzenia polskich liter.
> Pozwol, ze zgadne :^) byles gwalcony uczelniano w okolicach roku
> 1990-91? Moj domysl wynika stad, ze pozniej ChiWriter praktycznie
> zniknal.

Z UMCS... Pewien dr. hab. nauczal dzilania klawiatury rozdajac
xerokopie obrazkow z ukladem klawiatury. I studenci pisali na takich
xerokopiach, wciskajac literki... najpierw DIR... potem inne rzeczy.
Bo prawdziwe klawiatury sie szybko zuzywaja.

W tym samym instytucie naucza sie TAGa (sorry. pomylilem z
chiwriterem). Pedagogow uczy sie obslugi komputer progrmem "Windows
dla dzieci". Kolokwium z Norton Komandera polega na pisemnej
odpowiedzi na pytania w rodzaju (wpisz kombinacje klawiszy sluzaca do
zmiany ... itd). Na chemii studenci zaczynaja nauke szanownych
komputerow od metod numerycznych, bo i czemu nie...

Ten TAG jest wykorzystywany do nauki szybkiego pisania na
klawiaturze...

Pewien pan prof. gdy przestal dzialac mikrofon bezprzewodowy otworzyl
go. stwierdzil ze sie napewno wyczerpala bateria, po czym wlozyl ja
odwrotnie. po chwili dodal, ze z drugiej strony takze jest wyczerpana
i wyrzucil ja do kosza. byl to ladowalny akumulatorek warty troche
pieniazkow i trudny do nabycia...

W jednym z sekretariatow stoi za to komputer PPro 200, z cholera wie
czym (maszyna totalnie odjechana) i sluzy do pisania podan pani w
Wordie pod Win95. Za to w pracowni stoi 10 komputerow klasy XT.

Znajomi maja dzieciaka w podstawowce. Problemy w pascalu jakie czasem
musze przez niego rozwiazywac powoduja ciezkie nerwice i jego i moje.
a jest to tylko praca domowa (programy sa proste, ale dlugie,
upierdliwe i niczemu nie sluza).

> Po drugie walnales 'jak dzik w sosne' ze 100% przekonaniem o charakterze
> programow nauczania. To o czym mowisz mialo miejsce do 1989 roku, gdy
> faktycznie gwalcono ludzi obowiazkowym FORTRANEM na starenkiej Odrze
> 1300 i kartach perforowanych (ech! te niezapomniane ;-) SOEMTRONY).
> W tej chwili jest to juz odlegla prehistoria.

nie, nie mowie ze tak jest wszedzie. ale w moim otoczeniu tak to
postrzegam. studenci nie znosza informatyki, bo program zajec i
wykladowcy skutecznie ich do zniechecaja.

karpio

ps. podobnych idiotyzmow moge podac wiecej...



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:51:17 MET DST