Re: Produkty Microsoft'u

Autor: Jan Rychter (jwr_at_icm.edu.pl)
Data: Sat 04 Jan 1997 - 17:32:32 MET


Też zastanawiam się często nad tym jak się dzieje, że Microsoft będąc
firmą z bodajże największymi na świecie możliwościami finansowymi nadal
produkuje fatalnej jakości oprogramowanie.

>>>>> "Paweł" == Pawel Komos <progel_at_szc.ternet.pl>:
 Paweł> Jako zawodowy programista wyjasnie przyczyny bledow w
 Paweł> sprzedawanych programach:

 Paweł> 1.Programy sa najbardziej skomplikowanymi konstrukcjami jakie
 Paweł> ludzie tworza. Nie ma duzych programow bez bledow. Wedlug
 Paweł> skrajnych opinii duzy program zaczyna sie od 15 linii kodu. W
 Paweł> systemie takim jak Win95 czy NT linie kodu liczy sie w
 Paweł> milionach.

Żaden argument. A przynajmniej nie przy firmie wielkości Microsoft i jej
możliwościach finansowo-kadrowych.

Zresztą, dla porównania. Jądro Linuxa (samo jądro, nie próbuję nawet
liczyć ile linii kodu ma X11) ma:

[17:23] ringworld:/raid/linux#find . -type f | xargs cat | wc -l
 946635

prawie milion linii kodu w:

[17:25] ringworld:/raid/linux#find . -type f | wc -l
   2584

dwóch i pół tysiącach plików. A jakoś potrafi działać. (zakładam, że
wszyscy się zgadzamy że niezawodność Linuxa jest _przynajmniej_ równa
niezawodności dowolnie wybranego systemu Microsoft, tego nie chciałbym
dyskutować).

 Paweł> 2. Z moich doswiadczen (co prawda nie z systemow
 Paweł> operacyjnych) wynika, ze na podstawowe funkcje programu idzie
 Paweł> ok. 20% kodu, a reszta na interfejs uzytkownika. Wnioski
 Paweł> oczywiste.

Wcale nie oczywiste -- to co napisałeś być może stosuje się do systemów
okienkowych, ale bynajmniej nie np. do serwerów news. Ostatnio Microsoft
uruchomił w sieci swój nowy serwer NNTP. Rzecz jasna musieli to zrobić
"po swojemu" i serwer zmieniał message-id przepuszczanych przez siebie
artykułów. Pomysł nie z tej ziemi. Efekt ? Fatalne zamieszanie i setki
automatycznie generowanych listów do niektórych adminów news.

Poza tym, Twój punkt 2 niczego nie dowodzi. Nawet gdy mówimy o systemach
okienkowych, nie widzę jakoś tych wniosków. Co z tego że 80% kodu to
interfejs użytkownika ? Z tego niby ma wynikać że musi on być jakościowo
kiepski ?

 Paweł> 3. Pisanie programow nie jest w wiekszosci wypadkow
 Paweł> dzialalnoscia charytatywna. W programie zawsze mozna i trzeba
 Paweł> cos poprawic a tu szef nalega, zeby rozpoczac sprzedaz i
 Paweł> wreszcie byly z tego jakies pieniadze.

Tu masz rację i pewnie uderzyłeś w sedno problemów Microsoft. "Corporate
politics" potrafi wiele projektów sprowadzić do nieudanych gniotów.

pozdrawiam,
--jwr
PS: nawiasem mówiąc, wymownym przykładem tego jak działają programy
Microsoft był Twój fatalnie sformatowany posting :-)



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:51:02 MET DST