Re: Poczatki zmierzchu Windows NT

Autor: Romuald Zylla, Lodz Tech.Univ. Poland (zylla_at_lodz1.p.lodz.pl)
Data: Wed 18 Dec 1996 - 04:26:29 MET


>: Jarek :-) co takiego W* 95 ma czego nie ma W* 6.0 ?? oprocz miedzymordzia i
>: wiekszej ilosci zajmowanego miejsca na dysku ?
>
>Ma nieco inny format zapisu danych na dysku.
>
>: I czy te nowinki sa w stanie rzucic na kolana tego kto potrzebuje raz na
>: miesiac przeczytac kilka stron doc-a, ewentualnie tego kto ma tych kilka
>: stron raz na miesiac zrobic ?
>
>Nie. Ale rzuci Cie na kolana ktorys tam z kolei klient dostarczajacy
>ci plik od Worda 95, a Ty masz jedynie W6.0

Moze troche szczegolow. Do tej pory mi sie nie zdarzylo, zeby plik z Word95
mi nie wszedl do Worda 6.0. Moze dlatego, ze uzywam (czasami jak musze)
Worda 6.0c ?

Druga sprawa to BUGi w obu wersjach polskich. Moze sie zdarzyc, ze
z powodu bledu w jednej wersji cos zapisane w jednej nie czyta sie
w drugiej, bo ta druga ma bledy w INNYM miejscu.

Sam spotkalem ostatnio taki numer: Plik napisany w WordPerfekcie 5.1
przyslany do mnie czyta sie przez odpowiedni konwerter do Worda 2.0c
bez problemu a proba wczytania (konwersja) tego pliku przez Worda 6.0c
konczy sie bledem nr 216. Jednym slowem kupa.
Czekam ale sie mie doczekam, ze M$ wypusci wersje 2.5, ktora ma dolozonych
kilka konwerterow i poprawione wszystkie bledy wersji 2.0c i jest bezbledna.

Jarek.
Romek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:59:29 MET DST