Darmowe konto

Autor: Przemysław Frasunek (venglin_at_platon.umcs.lublin.pl)
Data: Tue 19 Nov 1996 - 17:40:01 MET


Poniewaz jest spore zainteresowanie darmowymi kontami przesylam artykul o
tym:

Darmowe konta w Internecie

  Tozsamosc sieciowa, czyli e-mailowy adres

  Coraz wiecej firm udostepnia za darmo konta pocztowe w Internecie.
Takze dzieki nim mozna zupelnie za darmo zamiescic w sieci
wlasna strone WWW.

  Laczac sie z siecia TPNet placimy tylko za impulsy telefoniczne
(w polowie kraju wedlug taryfy lokalnej 17 groszy za trzy
minuty). Osoby korzystajace z uslug niezaleznych dostawcow
Internetu placa im dodatkowo za dostep do sieci najczesciej
jest to jednorazowa oplata instalacyjna za zalozenie konta
i miesieczny abonament. Co z tego maja? Tozsamosc w sieci.
Dostep oferowany przez TP SA to najprostsza forma obecnosci
w Internecie podgladanie sieciowego zycia, ale bez mozliwosci
uczestniczenia w nim. Aby stac sie aktywnym internauta, musimy
miec sieciowy adres i za to wlasnie placi sie dostawcom
Internetu. Kiedy otrzymamy e-mailowy adres, otwieraja sie
przed nami nowe mozliwosci: mozemy otrzymywac i wysylac elektroniczne
listy oraz aktywnie uczestniczyc w polemikach na grupach dyskusyjnych.
Mozna pojsc jeszcze dalej i zaznaczyc swoja obecnosc w sieci
strona WWW. Ale za to trzeba zaplacic jeszcze wiecej. Ceny
sa naprawde rozne: przecietnie za konto pocztowe u komercyjnego
dostawcy Internetu trzeba zaplacic od kilkudziesieciu do stu
zlotych oplaty instalacyjnej i co miesiac uiszczac abonament
w wysokosci 20-50 zl. Utrzymanie strony WWW jest z reguly
jeszcze drozsze.

  Kiedy znalazlem oferte firmy Rubikon (http://www.rubikon.net),
ktora za konto pocztowe zada tylko 100 zl za trzy lata, wydawalo
mi sie, ze nic tanszego nie uda sie juz znalezc. W koncu to
tylko niecale 3 zl za miesiac. Okazalo sie jednak, ze konto
pocztowe mozna uzyskac w sieci zupelnie za darmo! Malo tego,
rowniez "za friko" mozna zamiescic w sieci wlasna strone WWW.

  Internetowe dochodzenie

  Poszukiwania darmowych adresow zaczely sie od czegos zupelnie
innego. Na serwerze http://www.cybercity.hko.net znalazlem
nieco obrazoburcza strone bedaca pastiszem Radia "Maryja".
Chcialem zbadac, kto jest jej autorem, i tak trafilem na informacje,
ze Cybercity zamieszcza strony WWW (objetosc do 5 MB) zupelnie
za darmo. Warunek strona powinna w jakis sposob wiazac sie
z wirtualnym "miastem", w jakim zostanie umieszczona. Jak
widac, jednak nie jest to regula rygorystycznie przestrzegana.
Warunek drugi strona musi byc niekomercyjna.

  Ale nadal nie wiedzialem, kto zamiescil kontrowersyjna strone.
Autor podal takze adres e-mailowy na serwerze www.hotmail.com.
Jeden skok przegladarka i oto jestem na stronie, gdzie moge
zalozyc sobie zupelnie za darmo wlasne konto pocztowe! Nie
do wiary, pomyslalem w pierwszej chwili. Zarejestrowalem sie
i rzeczywiscie zadzialalo. Ale poczta na http://www.hotmail.com
dziala w specyficzny sposob. Do jej odczytywania nie jest
potrzebny zaden wyspecjalizowany program pocztowy wystarczy
sama przegladarka. Nasze konto widac bowiem jako strone WWW
(do ktorej dostep zabezpieczony jest haslem). Adres e-mailowy
ma postac twoj_pseudonim_at_hotmail.com.

  Kto za to placi? Reklamodawcy. Serwery z darmowymi uslugami
pelne sa najrozmaitszych ogloszen. Chcac nie chcac musimy
na nie od czasu do czasu spojrzec.

  Komu adres, komu?

  Tak zaczelo sie szukanie darmowych adresow w sieci. Zapragnalem
jednak miec normalne konto pocztowe, takie ktore da sie odczytywac
za pomoca programu pocztowego (takiego jak Eudora, Pegasus
Mail czy MS Internet Mail Reader). Wykonalem skok do Altavisty
i pod haslem "free mail" znalazlem kilkaset odnosnikow. Z
calej listy najciekawsza wydawala sie oferta firmy Juno
(http:///www.juno.com).
Wyslalem zgloszenie, otrzymalem potwierdzenie... i czekam
na oprogramowanie. A minely juz trzy tygodnie. Ale znam w
sieci kilka osob, ktore korzystaja z serwera pocztowego Juno,
wiec moze i ja sie doczekam konta.

  Mozna zatem zalozyc sobie strone i konto pocztowe, ale na
roznych serwerach. A moze daloby sie to zrobic w jednym miejscu?
Owszem. Polecam adres http://www.geocities.com. To jeszcze
jeden serwer przypominajacy wirtualne miasto. Podzielony jest
na 51 tematycznych obszarow (artysci mieszkaja w paryskiej
Dzielnicy Lacinskiej, maniacy komputerow w Krzemowej Dolinie,
a samochodziarze w Motor City, czyli Detroit). Wybieramy odpowiedni
adres (w kazdej dzielnicy mieszka ok. 10 tys. internautow)
i wypelniamy wniosek o przyznanie strony WWW i adresu e-mailowego
(bedzie mial postac twoj_pseudonim_at_geocities.com). Po pewnym
czasie (w moim przypadku po tygodniu z powodu awarii serwera)
otrzymamy potwierdzenie rejestracji i wstepne haslo wejsciowe,
ktore potem mozemy dowolnie zmieniac, podobnie jak inne informacje
o sobie. GeoCities zastrzega, ze strony nie moga miec charakteru
komercyjnego i nie moga zawierac nieprzyzwoitych tresci. No
i nalezy zamiescic na stronie ikonke i odnosnik do strony
glownej GeoCities.

  Jesli chodzi o poczte, to jedynym utrudnieniem jest to, ze
kazda wiadomosc sklada sie z dwoch czesci pierwsza to internetowy
"znaczek" ikonka GeoCities i odnosnik do ich strony. Wlasciwa
wiadomosc znajduje sie w drugiej czesci. Poza tym wszystko
dziala prawie bezblednie. Prawie, bo mimo usilnych prob nie
udalo mi sie zmusic programu MS Internet Mail Reader, by czytal
wieloczesciowe wiadomosci. Pod Netscapem i Pegasusem wszystko
dziala bez zarzutu.

  I jeszcze jedna uwaga: GeoCities lubi przegladarke Netscape.
Jesli uzywasz innej, nie bedziesz w stanie wyslac swojej strony
na ich serwer (nie widac jednego malego przycisku niezbednego
do wykonania calej operacji).

-- 
venglin_at_platon.umcs.lublin.pl 
=> No Name BBS - (081)569219 <=
Czynny: dni powszednie 22:00-15:00, dni wolne 22:00-7:00


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:56:49 MET DST