Commodore ukochane

Autor: Pawel Zielewski (ZIELU_at_gazeta.pl)
Data: Wed 23 Oct 1996 - 11:54:33 MET DST


Panowie, nie ma się o co sprzeczać. Ani o to, czy ktoś padł, ani o to
kiedy padnie jeszcze ktoś inny. Zupełnie z innej beczki - Commodore
nadal w Polsce jest utożsamiane nie tyle z Amigą, ile z pudełeczkami
C-64.
Mam chrzesniaka małego, który wyłudził ode mnie C-64 (ile to lat temu
stary mi go kupił? Nie pamiętam, za mały byłem). Kiedykolwiek go
spotykam (chrzesniaka, nie C-64) trafia mnie, bo facet jest jak w
transie. Opowiada mi o scenie, swapperach, koderach. Pokazuje jakieś
dema, gra muzyczkę. On naprawdę jest Commodore zafascynowany, a z
tego, co widzę, maluchy w tym kraju traktują pudełka jak poważny
wstęp do poważnej dzialalnosci w przyszłości.
Nie ma znaczenia jaka jest kondycja finansowa czy rynkowa firmy.
Ważne jest, że nawet stare produkty firmy pozwalają rzeszom
dzieciaków robić cos, co kiedyś, w wielu przypadkach, przyniesie
korzyści nam wszystkim.
Przecież w końcu maluchy przesiadą sie na PeCety, a żar tworzenia
wlasnych rzeczy pozostanie. Nie?
Nie uważajmy, że posiadacze PC są najfajniejsi.

Paweł Zielewski
zielu_at_gazeta.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:34:51 MET DST