Ile razy sie wywali?

Autor: WP (przygoda_at_clri6a.gsi.de)
Data: Mon 14 Oct 1996 - 14:46:30 MET DST


Subject to jest takie pytanie retoryczne, ile razy dany program sie
musi wywalic, a dany system zawiesic, aby uznac go za totalne G*?
Otoz pozwole sobie opisac pokrotce, co przezylem ostatniej nocy.
Tak sie sklada, ze na dzis musialem napisac ostateczna wersje raportu
i tak sie rowniez sklada, ze w Word for Windows.
A teraz meritum:
System: Windows NT 3.51 na alphach, Word for Windows 95 (7.0).
W ciagu ostatniej nocy Word wywalil mi sie KILKANASCIE razy, choc
edytowalem-pisalem dokument o objetosci 6 stron z raptem 6 nieduzymi
obrazkami. Dzialy sie dantejskie sceny: 3 razy musialem przekopiowac
moj wlasny plik pod inna nazwe po wywaleniu, bo Word mi pisal, ze inny
uzytkownik go uzywa. Przez pewien czas Word w ogole nie pozwalal mi na
wstawianie podpisow i cross-referencji, bo od razu pojawial sie Dr.
Watson i Word wykladal sie. W akcie desperacji przesiadlem sie na
PCta, ale ten mial tylko niemieckiego worda, a ja mialem wstawiac
Figure a nie Abbildung. Potem sie okazalo, ze word nie przeczyta
mojego pliku nieznacznie zmodyfikowanego w niemieckim wordzie -
wywalal sie ze 3 razy przy wczytywaniu.
W ciagu kilku godzin, zeby Word w ogole chcial dzialac, musialem robic
kilkukrotny login/logout na Windows NT. W ogole - moze ja mam pecha i
moze cos tu jest skopane - ale Windows NT na ktorych pracuje jako
szary uzytkownik wykladaja sie wcale nie rzadziej niz Windows 3.11 na
PC u mnie w domu (w Polsce). Horror!
Byc moze wine ponosza tutejsi administratorzy (jesli chodzi o NT), ale
po takich przejsciach z Wordem, zreszta nie pierwszych, niech sie
sympatycy MS nie dziwia, ze pochlebnej opinii o takim syfie na pewno
nie wyraze. Powiem wiecej - cos takiego mozna uzywac i owszem, z
"satysfakcja", ale do zabawy a nie do pracy, zwlaszcza gdy cos ma sie
do zrobienia na termin.

WP



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:34:15 MET DST