Re: Padniety dysk Caviar 425 MB

Autor: Michal Rok (mrok_at_waw.pdi.net)
Data: Wed 11 Sep 1996 - 22:48:39 MET DST


Piotr #uczak wrote:
> Z moich doswiadczen wynika, ze moga byc co najmniej 2 przyczyny,
> pomijajac oczywiscie wady produkcyjne i warunki eksploatacji :
> 1) kieszen na HD - moga sie dziac cuda, NortonDiskDoctor moze wykrywac
> bad sectors i je usuwac, a one na nowo sie pojawiaja. To moze byc od
> przetartej wstazki (ostre piny w kieszeni czesto maja z nia kontakt).
> Jesli to ten przypadek, sprawdz podlaczenie bez kieszeni, bezposrednio
> do przewodu od sterownika.

To nie to, dysk padl, kiedy nikt nic przy nim nie robil. Nie pracowal
nigdy w kieszeni, nie dziala conajmniej na dwoch komputerach i na obu w
ten sam sposob.

> 2) wysuwaja sie kable od zasilania z wtyczki. Tego na szczescie nie
> doswiadczylem sam, zdazylem to zauwazyc zanim uruchomilem dysk. Boje sie
> pomyslec, jakie moga byc efekty.

Nie mysl... spalilem raz WDAC-280 (80 MB) kladac go elektronika do dolu.
Myslalem, ze klade go na PLASKIEJ powierzchni, a kabel nie pozwalal na
obrot. Potem potracilem go i przesunalem na glowke srubki... tylko
trzask
i bylem 100 zl do tylu... :^)

>
> > 1.5 roku), stal w obudowie i nie byl narazany na transportowanie czy
> > ekstremalne temperatury.
>

> Mam 2 dyski : Caviara 250MB kupionego w 1993 roku i Caviara 1600MB z
> gieldy maj'96. Z oboma dyskami dosyc czesto udaje sie w podroze,
> starajac sie je zabezpieczyc np. gabka. Z oboma nie mam ZADNYCH
> klopotow.

Wiesz, na kilkadziesiat dyskow, w tym wielu Caviarow, ktore montowalem
u klientow to pierwszy ktory tak bezczelnie, po prostu, padl.

Pozdrowionka,

Michal

-- 
-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-
 Michal Rok                       Warsaw, Poland
 "the world's best POV is a mile over the earth"
-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:53:52 MET DST