Caviar z krasnoludkiem czy virus???

Autor: Piotr Bernatowicz (BERNAT_at_alfa.ichf.edu.pl)
Data: Fri 06 Sep 1996 - 10:57:08 MET DST


Ludzie,

Kupilem sobie nowiutkiego Caviara 1.6. Podzielilem go na dwie partycje 500 i
1000 MB. Wszytsko dzialalo poprawnie, az zdecydowalem sie cos przerzucic z
c: na d:. PC sie zbulwersowal i powiedzial ze on can't write i ze serious
disk problem. Nacisnalem twardy reset a on mi na to ze nie mam dysku c i d i
ze chce dyskietki a . No to ja sie zrozpaczylem i go wylaczylem. Wlaczylem
go po 2 minutach i juz wszystko bylo w porzadku. ZDysk c i d wrocily do
komputera. No to ja ndd. Zafiksowal bledy i buch surface test. Surface w
porzadku. Zero bad sectorow. No to ja znowu copy z c na d. No i stara
spiewka ze on nie moze write na dysk d. No to cykl od poczatku z tym ze ndd
tym razem zobaczyl w miejscu zaciecia bad sector i go zafixowal. Myslalem
ze koniec klopotow, ale nic z tego. Przy nastepnym kopiowaniu znow serious
disk problem. No i tak w kolko. Ndd tym razem juz nic wiecej ponad opisany
wyzej bad sectro nie widzi mimo wielokrotnego sprawdzania. Co to wszystko
znaczy? Czy moze ktos z Was spotkal sie z wirusem ktory tak dziala? No ale w
takim razie dlaczego nie dziala na niego twardy reset a dziala wylaczenie
komputera? A moze po prostu w moim HDD mieszka krasnoludek?

Piotr Bernatowicz



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:53:44 MET DST