Re: Windows 95 => Skandal 95 (Bylo Re: Czy Lupus jest na ..

Autor: Andrzej Karpinski (KARPIO_at_golem.umcs.lublin.pl)
Data: Thu 05 Sep 1996 - 22:28:21 MET DST


Witam Panstwa!

Prosze mi wybaczyc, ale poniewaz na listach dyskusyjnych obowiazuje jezyk
"mowiony" w przeciwienstwie do "pisanego", tylko niestety z powodu problemow
natury czysto technicznej zmuszeni jestesmy klepac w klawiature, bo glupie pc
zwykle nie maja mikrofonow, nie bede zwracal szczegolnej uwagi na jakosc
stosowanej polszczyzny. Byc moze bedzie to podstawa do komentarza dla mojego
(naszego?) oponenta, Pana Wimmera Pawla (o ktorym dalej) by laskawie raczyl
odpowiedziec na swoje (i nasze) listy.

Pan Wimmer Pawel jak wiecie, niedawno obrzucil nas (tak, takze i Ciebie!)
obelgami, ktore pokrotce przypomne i wyjasnie, jesli ktos dokladnie nie
zrozumial:

> narzedziami informatycznymi. Na ogol w grupach dyskusyjnych poslugujemy sie
> normalnym jezykiem, a nie jakims zargonem, przypisanym tylko i wylacznie
> wybranej tematyce. Z jezykiem polskim, przepraszam za nieskromnosc, nie
> bylem nigdy na bakier i na ogol wiem, co pisze. To w koncu moj zawod.

Ad. narzedzi informatycznych dyskutowac z Tow. Wimmerem Pawlem nie bede, bo
sami przyznacie, ze nie ma z kim dyskutowac wobec nieznajomosci podstawowych
zagadnien o ktorych mowa, przez strone przeciwna.

Jesli chodzi o zargon to informuje, ze listy dyskusyjne sa forum, na ktorym
obowiazuje klasyczny jezyk mowiony, przekazywany za posrednictwem klawiatury,
bo po prostu inaczej sie nie da. Zwracanie uwagi na bledy ortograficzne,
gramatyczne i inne -tyczne jest sprzeczne z netykieta i malo kulturalne - imc
Wimmer nie raczyl nawet przeprosic... A poniewaz listy sa dosc
specjalistyczne, przyznacie, warto uzywac slownictwa stosownego do omawianego
aktualnie tematu i poziomu bioracych udzial w dyskusji - stosowanie zatem
"komputerowego zargonu" nie powinno chyba dziwic nikogo.

Byc moze zargon dziennikarski, ktory wynika z zawodu, jaki uprawia Wimmer
kolega, nie zawiera slowa "przepraszam, mialem zly dzien", lub "przepraszam,
trafil mnie szlag i powiedzialem za duzo", oraz "masz racje, mylilem sie".
Nie przecze, ze Pan Pawel Wimmer jest swietnym literatem (nieprzypadkowe
okreslenie), zas jego texty traktujace ogolnie o komputerach oceniam naprawde
wysoko. Denerwuje mnie jednak, gdy ktos usiluje udowodnic, ze ma pojecie o
rzeczach, o ktorych nigdy nie slyszal, badz uslyszal przypadkiem. Prosze
wybaczyc, ale potrafie wskazac tuzin conajmniej bzdur kompletnych przez Jego
Osobe przytoczonych i zaciekle bronionych, bez wyraznej przyczyny.

/ Skonczyla sie woda w automacie do kawy - wrzucilem dwie monety i dostalem
pusty kubeczek z kawa w proszku na dnie :((( /

> Prosilbym wiec wszystkich nawiedzonych przesmiewcow, stawiajacych sobie za
> punkt honoru wieczne pouczanie innych, o troche pokory.

Zdanie to odczytac nalezy:

"Jestes wrednym krytykantem, ktory o niczym nie ma zielonego pojecia. Ja
mam racje, a ty sie na niczym nie znasz. Ja jestem Redaktor, a ty masz
siedziec cicho. OBOWIAZUJE POKORA!" - Wimmer Pawel. (powiedzial tak wlasnie
do Ciebie!).

> W redakcjach nie
> siedza idioci, a jezyk na ogol znaja lepiej od przecietnego komputerowca.

Zdanie to odczytac nalezy:

"Jestes przecietnym komputerowcem, ktory nie potrafi poprawnie wypowiadac sie
po polsku. A poniewaz nie siedzisz w redakcji, wiec jestes idiota." - Wimmer
Pawel.

> Radzilbym natomiast, jesli juz jakas krytyka jest konieczna, zajac sie
> okropnymi bledami ortograficznymi, ktore nader czesto pojawiaja w
> postingach.

Tu zas widac grozbe:

"Lepiej sie pilnuj, bo cie obsmaruje ze az sie nogami nakryjesz. Nie masz
racji, bo napisales "zaba" przez "rz" wiec jestes skonczonym kretynem, ktory
nie ma o niczym pojecia. Ja zas, znam sie na wszystkim i umiem pisac
poprawnie." - Wimmer Pawel.

Mysle, ze wnioski wszyscy wyciagnac potrafimy sami. Jesli chodzi zas o
uwielbienie jakim darzy Wimmer Pawel Windows95 bardzo odpowiada mi
nastepujace porownanie:

Powyzej pewnego poziomu, uzytkownicy zaczynaja zauwazac problemy z Windows
95. Od pewnego momentu zas, oceniaja ten system zupelnie negatywnie. Podobnie
jest z panem Wimmerem: moze on mydlic oczka swoim czytelnikom, lecz powyzej
pewnego poziomu, na jego tworczosc patrzy sie z przymruzeniem oka, zas nieco
dalej budzi ona ostry sprzeciw i usmieszek politowania. Nic wiec dziwmego, ze
Pan Wimmer tak lubuje sie w Windows95, ktore jako zywo bardzo sa do niego
podobne ;)

Prosze wybaczyc te wycieczki osobiste, lecz nie widze innego sposobu, by choc
przez chwilke zmusic tego osobnika do niezbednego minimum wysilku
intelektualnego, niezbednego by zrozumiec o co nam chodzi. Nie licze na
"przepraszam" podobnie jak i Wy nie liczycie. Moze jednak nastepnym razem,
przed napisaniem listu podobnej tresci kol. Wimmer pomysli przez chwilke,
badz ubierze to w tak ladne szatki, ze nie uda mi sie z moja skromna glowka
dojsc, ze sie ze mnie nabija...

karpio



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:53:43 MET DST