Re: Windows 95 - muchy... - Pochwala, bedzie: OS2 - slabizna

Autor: Grzegorz Bodaszewski (warta_olsztyn_at_telbank.pl)
Data: Sun 04 Aug 1996 - 17:37:56 MET DST


uxjweine_at_if.uj.edu.pl (January Weiner) wrote:

[...o Olestrze...]

Dzieki, balem sie ze to naprawde jakis olej mineralny. Brrr...

> Polecam czerwcowa bodajze "Wiedze i zycie".
> W ogole, polecam "Wiedze i zycie" tudziez "Swiat nauki".

Czytuje, ale niezbyt regularnie.
 
> Da sie zauwazyc, ze o ile jeszcze przecietny biolog czy chemik
>wie, co to jest system operacyjny albo potrafi sklecic program w C++, jak
>sie mu da troche czasu, o tyle przecietny informatyk wie o biologii czy
>chemii tyle, ile wyniosl z liceum. Przypomnijcie sobie, ile
>wynosi czlowiek z lekcji informatyki w liceum (nie mowie o hardware :-)

Z chemii w liceum mialem 5, ale dostalem ja tylko pod warunkiem, ze
nie bede zdawal na chemie. Po prostu stopnie byly wystawiane na
podstawie umiejetnosci rozwiazywania zadan rachunkowych - o
zwiazkach chemicznych nie wiedzialem praktycznie nic...

Z lekcji informatyki w liceum wynioslem dosc duzo - umiejetnosc
konstruowania algorytmow i sieci dzialan. Na pierwszym roku
studiow na zajeciach pt. 'Podstawy ETO' nudzilem sie w zwiazku
z tym jak mops. Tyle, ze mowimy chyba o troszke innych lekcjach
informatyki - mature zdalem w 1981... :-)

Pozdrowienia,

Grzegorz Bodaszewski
== warta_olsztyn_at_telbank.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:51:18 MET DST