Re: Windows 95 - muchy nie moga sie mylic...

Autor: Pawel PYK (pyk_at_ccgate.ari.ch)
Data: Wed 31 Jul 1996 - 09:52:50 MET DST


"S.D." <nyce_guy_at_irc.pl> wrote:
>
>--
>
> Wyslal Slawek.
> mailto: nyce_guy_at_irc.pl
>
>Pawel PYK <pyk_at_ccgate.ari.ch> wrote in article
><4tlmqo$je1_at_okapi.ict.pwr.wroc.pl>...
>> >On Tue, 30 Jul 1996, S.D. wrote:
>> >
>> >> Kto jadl hamburgera wie ze to nie jest piece of shit i IMHO jest peice
>razu
>> >> lepszy dla organizmuw niz typowo poslkie placki ziemniaczane na tluszu
>
>>
>> Tak swoja droga to sie zastanawiam jak oni w MD robia te swoje
>> HiTech frytki. Bez ziemniakow i tluszczu?
>> Pawel
>>
>Na pewno nie na smalcu..........
Ja robie placki ziemniaczane na oleju slonecznikowym. I nie tylko
ja. Na moj gust nie ma roznicy w smaku. Dalej nie rozumiem w czym
te frytki z MD sa lepsze. Kurczaki ktore tak zachwalsz to
przemyslowa produkcja.
Fakt tez czasmi bywam w MD zwlaszcza jak mieli tydzien z
chinszczyzna a ja musialem porwac ze soba cos do pociagu. Na ogol
jednak irytowalo mnie czekanie bo akurat fish macka albo sprig
roles nie ma i musza mi zrobic. Zdarzalo mi sie przychodzic 15
minut przed odjazdem pociagu zaplacic i wybiegac bez jedzenia...
Szczerze mowiac mam podobne zdanie o Burger King i Silberkugel.
Klasa tego typu restauracji sa dla mnie Moevenpick La Marche.
Samobslugowe stoiska, entualnie ludzie robiacy potrawy na
poczekaniu (chocby i pizze z tego co sobie sam wybierzesz).
Wszytsko stylizowane na rynek we francuskim prowinacjonalnym
miasteczku, kramiki, "uliczni" sprzedawcy swoich specjalow
balkony, totalne zaprzeczenie uniformizacji. Glowna specjalnoscia
sa dla mnie surowki(placisz za rozmiar tazlerza) i super lody
(lekkie i pachnace az swierzoscia, zupelne przeciwienstwo
Haegen Dans). I przede wszytkim jestem glodny, wchodze biore
talez nakadam sobie jem i place przy wyjsciu... Zadnego czekania
Pawel



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:49:51 MET DST