Re: Not-native-MS (bylo: Rzeczy straszne i dziwne)

Autor: Gregorio Kus (Grego_at_RMnet.IT)
Data: Thu 18 Jul 1996 - 19:17:03 MET DST


On Thu, 18 Jul 1996 12:24:43 +0200 Mariusz Studzinski wrote:

>On 18 Jul 1996 03:58:54 +0200, Grego_at_RMnet.IT (Gregorio Kus) wrote:

>>[straszna kupa zreszta, i wystawia wspaniale swiadectwo M$ -
>>w czasach kiedy powstawal MS BASIC, prof. Dijkstra juz twierdzil
>>ze nauczanie BASICa powinno byc karalne, ale prawda o tym
>>ciezko sobie torowala droge]
>>
>Rownie dobrze mozna by teraz glosic, ze programowanie w Visual Basic'u
>powinno byc karalne a jest od cholery ludzi, ktorzy to robia (na nasze
>nieszczescie)

a nie, bynajmniej to nie to samo.
Poniewaz Twoja i kilku innych osob, uwagi na ten temat wskazuja na
potrzebe szerszych wyjasnien wiec pozwole sobie je rzucic na liste,
mam nadzieje ze nie zanudze (zawsze mozna przerwac i zrobic delete,
nie siedzicie przeciez na moim wykladzie :-)))

Otoz: wyobrazcie sobie (ci ktorzy tego nie doswiadczyli na wlasnej
skorze, czy raczej na wlasnym mozgu [ewenualnie innej czesci ciala,
bo zauwazylem ze daleko nie wszyscy uzywaja do myslenia glowy])
ze z jezykami sztucznymi jest w duzej mierze podobnie jak z jezykami
naturalnymi. JEZYK WARUNKUJE MYSLENIE. Mozna nauczyc sie naprawde
niezle mowic w obcym jezyku, jednak jeszcze bardzo dlugo mysli sie
w "madrelingua" (native language) i kwestie abstrakcyjne tlumaczy
sie w glowie na biezaca, wcale nie zawsze znajdujac precyzyjne
odpowiedniki dla tego co sie chce wyrazic.

  Jesli pierwszy poznany jezyk sztuczny ma tak fatalna strukture
jak BASIC (ten oryginalny), to nauczenie sie jakiekokolwiek
innego jezyka bedzie szlo z ogromnymi klopotami, bowiem odruchowa
chec "tlumaczenia sobie w glowie" nowopoznawanych konstrukcji
na te znane basic'owe napotka trudnosci niemal niepokonywalne.
Kazdy nauczyciel plywania Wam powie, ze woli uczyc kogos kto wogole
nie potrafi plywac nniz kogos kto juz plywa jakims rozpaczliwcem.
Jest trudniej oduczyc kogos zlych nawykow, niz nauczyc dobrych.
Dlatego wlasnie Dijkstra twierdzil ze nauczanie BASICa powinno
byc karalne - robi sie w ten sposob krzywde mlodemu programiscie.
  I odwrotnie: jesli pierwszym poznanym jezykiem bedzie Pascal -
nauczyc sie BASICa mozna w kilka godzin, a calkiem niezle zaczac
programowac w C - w kilka dni.
  A z Visual Basicem to juz nie ma nic wspolnego - napewno jest
blizszy Pascalowi niz BASICowi, i Twoje zdanie:
>Rownie dobrze mozna by teraz glosic, ze programowanie w Visual Basic'u
>powinno byc karalne
niestety nie ma zbyt duzych podstaw

  Zas jesli chodzi o rozszerzenia obiektowe - to po prostu nie
wiem. Nie moglem sobie wyrobic zdania na podstawie wlasnych
doswiadczen bo nie mozna zaczynac dwa razy, zas jesli chodzi
o zdania specjalistow - sa one podzielone. Jedni twierdza ze
nalezy startowac z obiektami od razu, (np. Borlandowski podrecznik
"Programming Turbo C++ versione 4.5") inni znowuz ze lepiej
nauczyc sie najpierw programowania w jakims jezyku sekwencyjnym
i dopiero na tej bazie budowac sobie w glowie obiektowosc
(np. Greg Pery - "Moving from C to C++)

Grego

P.S. Aczkolwiek i tutaj widac korzenie - zdrowy korzen (Pascal)
pozwolil wychodowac wspaniale narzedzie - Delphi. Chore korzenie
Visual Basica daly w efekcie typowy produkt M$ - _slicny_, latwy
w pierwszym zetknieciu, lecz tragiczny gdy sie przystepuje do
powazniejszych zadan.

--
/------------------------------------------------------------------
Gregorio Kus    Grego_at_RMnet.it                 Grego_at_cyberspace.org
ROMA, Italy     http://www.RMnet.it/~grego     Grego_at_FreeNet.hut.fi


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:49:04 MET DST