Re: Zaslyszane : M$AV

Autor: B. Ryszard Jasicki, Serwis Komputerow Osobistych (rjasicki_at_telbank.pl)
Data: Sun 30 Jun 1996 - 00:04:10 MET DST


At 22:52 29.06.96 +0200, you wrote:
>
>
>On Fri, 28 Jun 1996, Stan Kulski wrote:
>
>> Czy ktos sposrod kilkuset uczestnikow listy moze pochwalic sie negatywnym
>> doswiadczeniem z wirusami? Wszyscy pisza o zabezpieczeniach ale czy ktos
>> przeszedl przez te kleske osobiscie? Nie mowie o wykryciu wirusa, bo sam
>> zdjalem z systemu ze trzy a Stoned i Michelangelo zachowalem na dyskietce.
>> Chodzi mi o to, na ile realne jest zagrozenie, a na ile taki przyjemny
>> dreszczyk literacki i narzedzie do robienia pieniedzy dla industry.
>>
>> Stan Kulski
>
Dawne czasy, ale mialem strach w oczach.
Bylem jeszcze wirusowym niechlujem - wiadomo, kto sie nie sparzy ten nie
wierzy w zagrozenie. Bylo tak:
Zachcialo mi sie defragmentacji dysku wiec uruchomilem Speedisk'a. A ten w
placz, ze struktura dysku mu sie nie podoba i parametry nielegalne. Ki diabel?
Chkdsk i jajca - sam syf a dysk dziala dobrze choc chyba nie powinien. W tym
momencie olsnienie: liczydlo ma w pysku dyskietke systemowa! Wyjalem ja,
reset, chkdsk - zdrowy. Restart z dyskietki - syf.
No to MKS_Vir - DIR-2! I wszystko jasne.
Wylgalem sie w sumie tanio - zniszczony sd.ini i pare drobiazgow, ale moglo
byc naprawde zle.

B.R.J., tj.:
B. Ryszard Jasicki
rjasicki_at_telbank.pl
B->)



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:47:07 MET DST