Re: zeszlYsmy na Z80

Autor: Gregorio Kus (Grego_at_RMnet.IT)
Data: Wed 21 Feb 1996 - 19:27:46 MET


On Tue, 20 Feb 1996 23:39:33 +0100 you wrote:

>>i co bym sie chwalil, zadna nowina. a pisales bezposrednio w kodzie ?
>>bez zadnego assemblera ?
>
>bardzo krotkie rzeczy - nie bylo mi to potrzebne, ale znalem paru magikow
>ktorzy od razu klepali dziesietne cyferki w linii data. powaznie - moge
>conajmniej dwoch takich z nazwiska wskazac.

Kiedy ja zaczynalem sie bawic "komputrami" to poznalem i takich
ktorzy czytali tasme dziurkowana do MERY400 i przy uzyciu specjalnego
przyrzadu zwanego nie wiedziec czemu "chinczykiem" zaklejali lub dorabiali
dziurki jak zauwazyli blad!

Echhhhhhhhhh, to byly czasy...
Na pierwszym roku informatyki przydzial wynosil 100 kart perforowanych
na studenta. Pisalismy wiec programiki, ktore pomijaly wszystkie
znaki z karty az do np. '*', potem z koszy na smieci w Cyfronecie
wygrzebywalo sie zuzyte karty i po gwiazdce pisalo sie swoje programy.
Zeby napisac - trzeba sie bylo odstac w kolejce do perforatora, potem
oddac program w okienku i juz za dwa, trzy dni odbieralo sie wydruk,
z ktorego wynikalo ze na trzeciej karcie perforowanej byl blad.
Poprawialo sie, wstawialo karte do pliku i oddawalo w okienku.
Niewielki program uruchamialo sie 2 miesiace.

Echhhhhhhhh, to byly czasy,
gdy milosc do nauki zmuszala do grzebania w smieciach
:-)

Grego

--
/------------------------------------------------------------------
Gregorio Kus    Grego_at_RMnet.it                 Grego_at_cyberspace.org
ROMA, Italy     http://www.RMnet.it/~grego     Grego_at_FreeNet.hut.fi


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:39:12 MET DST