Jan Gromadzki <jg_wp@poczta.wp.pl> napisał(a):
> > Nie wiem, w linuksie to właśnie najbardziej mnie wkurza, że wszystko
> > wszyscy robią, a potem się okazuje nagle, że to o kant tyłka wszystko
> > potłuc.
>
> O, ciekawe? Masz coś konkretnego na myśli?
> Linux - szeroko rozumiany, czyli nie tylko kernel - to cała wielka
> społeczność, tysiące rozwijanych aplikacji, w sumie każdy kto ma ochotę
> i czas może zacząć coś tam sobie kodować i udostepniać innym
> potrzebującym. To piękna idea i ja ją gorąco popieram i polecam innym.
> A że częśc tego softu jest słaba, no cóż ilość kiepskich, komercyjnych,
> zamkniętokodowych też jest niebagatelna :) Natomiast to co zwykle
> występuje w dystrybucjach, to są rzeczy działające (choć zdarzają się
> czasem. produkcje w wersji 0.1) i stabilne.
>
Idea moze piekna i szczytna, ale realizowana w sposob dosc anarchistyczny.
To, co lubie w OS/2, a co jest dosc czeste nawet w windozie, natomiast zaczyna
dopiero byc wdrazane w linuxie, to to, ze wwiekszosci edytorow przynajmniej
duza czesc nawigacji za pomoca klawiszy (zaznaczanie, kopiowanie itp.) jest
taka sama.
Podobnie ze switchami do polecen systemowych itp.
W linuxie jest... straszny burdel. Nawet gdzies natknalem sie na cytat z
jakiejs ksiazki jednego z pierwszych developerow linuxa, ktory z tego sie smieje.
Niekontrolowana mnogosc rodzi burdel. I albo ja po prostu takim beztalenciem
jestem jezeli chodzi o linuxa, albo jednak cos w tym jest, ze jezeli pod OS/2
jest program majacy spelniac dana funkcjonalnosc, to znajde dzialajaca i dobra
wersje duzo szybciej, niz na linuxa. Bo na fedorze 4 ktora mam tu w pracy moje
radio internetowe obsluguje jeden program z 6 testowanych i to tez nie w pelni
funkcjonalnie...
LWP
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/Received on Tue Mar 27 16:45:06 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 01 Apr 2007 - 00:03:02 MET DST