Pozbyłem się starej maszyny - w komplecie, lecz w nowej maszynce wkurzał
mnie wentylator procesora - bez sensu kręcił na największych obrotach.
Nie mogłem dostać termistora do swojego wypróbowanego układu, więc
kupiłem termo-regulatorek za całe trzy i pół dychy
- działa OK.
Regulacja wstępna potencjometrem (polaryzacja elementu wykonawczego -
później obroty są zależne od temperatury radiatora. Przy zasilaniu
dokładnie 12,03V regulacja temperaturą od 5,5V do 11,99V - czyli
znacznie szersza od uzyskiwanej w poprzednio stosowanym układzie i o
dziwo bez spadku napięcia przy maksymalnym wysterowaniu?!! -
wielokrotnie mierzyłem?!
Zasadnicza część układu jest zaskakująco prosta: potencjometr,
termistor, elektrolicik i coś co na pierwszy rzut oka wygląda na
regulator napięcia. Pozostała część układu to piszczek sterowany jedną
kością - moim zdaniem raczej zbędny, gdyż wyje po zatrzymaniu i
odłączeniu wentylatora, lub przekroczeniu temperatury czujnika.
Chetnie bym zmontował drugie takie cudo do zasilacza, lecz jakiś
spryciarz zdrapał napis i czytelna jest tylko nazwa wytwórcy "SHARP"
dalej być może ~ PQ3DRV14?).
Po kilku godzinach poszukiwań nie udało mi się odgadnąć co to za
zwierze? - praktyczny brak spadku napięcia przy maksymalnym
wysterowaniu, świadczy, że elmencik nie jest badziewny.
Nie lubię tajemnic - czy ktoś z grupowiczów spotkał się z taką zabawką i
wie co w niej siedzi?
-- Mariusz Błaszak mbs@granit.univ.szczecin.pl < OS/2: Logic, not magic >Received on Wed Jun 23 03:10:30 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 23 Jun 2004 - 04:03:01 MET DST