Wojciech Gazda wrote:
>
> Adam Płaszczyca wrote:
> > On Tue, 01 Jun 2004 19:01:36 +0200, Wojciech Gazda
> > <gazda@fema.wywalto-krakow.pl> wrote:
> >
> >
> >>>W rozwoju browserów są pewne progi, które zaznaczyły się całkiem udanymi
> >>>przeglądarkami, które nawiasaem mówiąc wymieniłeś. Pominięcie ich jest
> >>>błędem, który należy wskazywać.
> >>
> >>Ale jakim kosztem trzymać tę wsteczną kompatybilność, ile kosztuje tworzenie
> >>stron z myślą o wieczności...
> >
> >
> > Niewiele.
> >
>
> No, jeśli dołożenie po jednym IP/serwer wirtualny specjalnie dla Mosaica i
> IBM Web Browsera 1.0 (w tym przypadku) nic nie kosztuje to... ;-)
Jak sądzę, a po ostatnich badaniach wykluczono sklerozę,
już było powiedziane coś o tam-tamach i progach.
Jeżeli ktoś upiera się przy IBM Web Browser 1.0, to jego ból, progiem,
jest NN2 i z poziomu jak by nie było całkiem sprawnej przeglądarki
należy zaczynać dyskusję.
Czy robi to istotną różnicę i niesamowity koszt u piszącego stronę? -
jeżeli nie zna podstaw, to z całą pewnością tak, gdyż używane przezeń
pseudoułatwiacze nie przewidują budowy stron w tak "archaicznym"
układzie.
Natomiast ktoś kto zna podstawy, bez większego problemu zawiesi na
stronce wymaganą informację, gdyż jak sądzę właśnie do przesyłu
informacji, a nie bajeru to to (HTML) wymyślono.
Mało tego HTML powstał tylko i wyłącznie jako próba uniwersalizacji
przekazu, którą miłośnicy pisma obrazkowego koniecznie chcą zniweczyć.
Nie mam nic przeciwko noiwościom, lecz zbyt często nowe jest wrogiem
dobrego, choć może i starego.
Już pisałem Mercedes zawsze będzie Mercedesem, natomiast Hundai nie
koniecznie przetrzyma kilka lat.
-- Mariusz Błaszak mbs@granit.univ.szczecin.pl < OS/2: Logic, not magic >Received on Tue Jun 1 22:06:14 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 01 Jun 2004 - 23:03:01 MET DST