Autor: Jan Stożek (jasio_at_nowhere.pl)
Data: Tue 02 Mar 1999 - 00:24:40 MET
Cześć,
On Mon, 1 Mar 1999 07:20:33, Grzegorz Szyszlo
<znik_at_avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
> > W NW 3.x
> > nazywało się toto HPFS.NAM, a w 4.x - LONG.NAM. Notabene, pewnie jest
> > już i tak zainstalowane, bo korzysta z tego również wingroza.
>
> pomyliles sie. w nw4 to faktycznie LONG.NAM , ale w nw3 to jest OS2.NAM
OKi, może tak być. Faktem jest, że winda go bierze. Być może od
któregoś apdejtu, ale bierze.
> w kazdym razie ten FS byl pomyslany dla OS/2,
Bo w czasie, kiedy go pisano, długie nazwy miała makówa (mac.nam),
unix (nfs.nam czy coś takiego) i OS/2. A winda była 100 lat za
Murzynami.
> ale novell dostosowal requester
> dla windy, zeby z tego tez korzystal. widocznie admin nie lubi miec
> dlugich nazw w windzie. lamerstwo.
Lamerstwo.
> > wspólnych skryptach i okazało się to nie do końca trywialne. Zwłaszcza
> > porządzenie się literkami dysków może sprawiać kłopoty, zwłaszcza w
> > sesjach DOS, bo kumbinacji jest sporo (sesja DOS może mieć własny
> > login ID,
>
> tu tez nie do konca. sesja DOS moze byc prywatna lub publiczna. prywatna
> faktycznie ma wlasny ID. ale publiczna bierze logowanie bezposrednio z
> OS/2.
Dokładnie tak. Poza tym prywatna może wziąć literki od systemu,
jeżeli ma ustawiony LASTDRIVE odpowiednio wysoko (dlatego się trochę
gryzie z NDS-em, a racze z requesterem nds-owym). Nie chciałem zbyt
detalicznie w to wchodzić, żeby człowiekowi mętliku nie zrobić. Ale
pamiętam, że zrozumienie co jak z kim, dlaczego i w jakiej pozycji
kosztowało mnie chyba z tydzień zabawy.
> > a przy okazji może dziedziczyć przypisania dysków z OS/2,
> > jeżeli cały sysem jest zalogowany do sieci... w sumie jest to
> > nietrywialne, ale dające ciekawe możliwości).
>
> :)))))))) publicznie jeden user, a prywatnie drugi. i jednym nortonem
> mozna przekopiowac dane miedzy roznymi userami :))
Na przykład. Albo admin zalogowany w oknie DOS-a, żeby coś na szybko
poprawić lub sprawdzić nie przerywając snu, pardon, pracy.
> > Wspomniany wcześniej przez Ciebie brak komunikacji z serwerem wynika
> > z problemów na dość niskim poziomie. Część propozycji Ci już podano
> > (zwłaszcza ten strzał z hardware ID jest dobry, sam się kiedyś na tym
> > potknąłem, bo w defaultowej konfiguracji jest tam wpisane 0).
>
> otoz nie. na wielu kartach 0 (co mnie dziwi), ale 3COM przepisuje tam
> faktyczny MAC (bo to nie ID tylko MAC).
No jo, masz rację. Jest to MAC.
> > podczas gdy powinien być Ethernet i to z ramką taką jaka chodzi
> > w sieci (to Ci musi powiedzieć administrator). Teza o obowiązkowym
> > wpisaniu serwera do NET.CFG wygląda jak bujda...
>
> wcale nie :) zawsze warto miec ten wpis. jak wszystkie novele maja
> SET REPLY TO GET NEAREST SERVER=OFF
> to po zabootowaniu os/2 nie zobaczy sieci jesli nie ma wpisanego
> serwera.
Masz rację, to jest wyjątek. Nie pracowałem w takiej konfiguracji. ;D
> > z braku wpisanego
> > serwera, zawsze połączysz się z najbliższym, co w jednoserwerowej
> > sieci jest całkiem wystarczające. Gorzej, jeżeli nazwa serwera jest
> > wpisana źle.
>
> albo wszystkie maja powyzszego seta.
To wtedy złe wpisanie przynajmniej Ci nie pogorszy.
> > Aha - i przede wszystkim sprawdź, którą macie wersję NetWare. Klient
> > dla OS/2 bardzo ładnie współpracował z NW 3, a z NW 4 w bindery
> > emulation.
>
> ja mam na codzien podpietego osa przede wszystkim do NW4 w NDS a nie
> bindery.
To był skrót myślowy z mojej strony. Requester 2.11 (dostarczany z
Merlinem i NetWarem 4) miał braki w obsłudze NDS-u, głównie w sesjach
DOS. 2.12 przynajmniej pozwalał na udostępnienie usług NDS DOS-owi,
ale tylko w sesjach globalnych - nie pozwalał na stosowanie
prywatnych. W sumie niedoróba.
> > A jak już Ci uda się wszystko odpalić, to uruchom dwie sesje DOS-a
> > (nie zapomnij im ustawić Private NetWare Session) i pokaż palantowi,
> > jak się może z jednego komputera zalogować dwa razy do sieci na dwa
> > różne loginy.
>
> chcesz zeby admin osiwial? zaraz zacznie lama panikowac ze mu sie serwer
> powiesi :) ROTFL
Mi się nie powiesił, a chyba przez dwa lata tak go katowałem, w tym
kontem admina. Mogę wystawić na piśmie. :)
> > BTW - jeżeli OSa chodzi w sieci NetWare, to systemowy telnetd
> > sprawdza podane konto i hasło w serwerze NetWare. Może to być deczko
> > ryzykowne, jeśli w sieci funkcjonują konta bez haseł.
>
> nie uzywam telnetd. za wielkie ryzyko. kazdy zatelnetowany jest jakby
> rootem.
Ja też już nie, ale lepiej takie coś wiedzieć.
-- Pozdrawiam, Jan. PS. Mój adres: nowhere = Polbox.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:21:06 MET DST