Re: StarOffice

Autor: Leszek Gerwatowski (bigl_at_cs.tg.com.pl)
Data: Wed 18 Nov 1998 - 14:51:54 MET


In article <Pine.GSO.3.96L01AT.981117185441.21911A-100000_at_sunrise>,
Mirek Nowakowski wrote:
>On Tue, 17 Nov 1998, Leszek Gerwatowski wrote:
>
>> Ale przecież rejestruję się nie zaraz po ściągnięciu pliku z SunSite.
>> Ja najpierw próbuję rozpakować program a potem dopiero mogę myśleć o tym
>> czy go zainstalować czy też nie. A w katalogu z plikiem do ściągnięcia ani
>> na stronie innej niż rejestracyjna tego nie ma napisanego nigdzie.
>
>Autorzy wymyślili sobie coś innego. Zaglądasz na ich stronę, przechodzisz
>procedurę wstępnej rejestracji i wreszcie dochodzisz do strony z furą
>adresów, skąd program można sassać tudzież z instrukcją, co z tym zassanym
>drobiazbiem zrobić.
>

A ja po prostu sciągnąłem z SunSite plik. Oni tak dają i jest drugi odsyłacz
na stronę z rejestracją. Myślałem że najpierw się instaluje a potem rejestruje.

>
>Ale nie zaglądajmy za bardzo temu koniowi w zemby, boć przecie darowany;-)
>
A z tym to bym się przecie nie zgodził. Jak koń jest zły to po co go brać
nawet za darmo. Także zaglądajmy koniom w żeby zanim je weźmiemy! A poza tym
to nie mówmy o nim że jest darmowy bo on jest darmowy tylko "for non-commercial
use"! A to już jest duża różnica!

-- 
o------------------o      ___
|Leszek Gerwatowski|    _/_|_\
o------------------o   (o\__/o)=)))))))))))))
"What if everything is an illusion and nothing exists?
In that case, I definitely overpaid for my carpet."


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:19:17 MET DST