Autor: Maciej Pilichowski (macias_at_phys.uni.torun.pl)
Data: Fri 25 Jul 1997 - 11:37:07 MET DST
Hej,
Poniewaz juz nie chce pisac n-tego maila i to przydlugiego, wiec tylko
powiem, ze przychylam sie w zupelnosci do zdania Andrzeja Lewandowskiego.
Sam pisze programy i jasnej cholery bym dostal, gdybym postawil jakies
warunki /_zgodne z prawem_/, a ktos zaczalby mi wymyslac /bo to zagrozenie
wolnosci, etc./ i nie dosc, ze w najlepsze warunki by te lamal, to jeszcze
wydziwial na czym swiat stoi. Ludzie, przeciez autor moze sobie zazyczyc,
zebyscie siedzieli w rekawiczkach przy komputerze -- nie podoba sie, to nie
kupuj. Przeciez przymusu nie ma. Na dobra sprawe autor przeciez tego
programu moglby go w ogole nie pisac.
milego dnia zycze
hej
PS. Dla tych, ktorzy jakowes analogie przytaczaja z TV -- zastosujcie sobie
myslenie odwrotne /dopelniajace/. Jesli ukradne ze sklepu TV, to go w
sklepie zabraknie. Skoro go tam nie zabraknie, to wszystko jest ok, prawda.
Wiec ja zrobie tylko tak, ze w sklepie w programach ubytku nie bedzie wiec i
kradziezy. Poniewaz jest to ewidentnie sprzeczne ze zdrowym rozsadkiem, wiec
wniosek -- programy to tak zupelnie inna materia, ze analogii lepiej zadnych
nie wysnuwac. Nawet z kasetami audio. Kaseta audio bowiem sie sama nie
rozmnozy /przyklad pierwszy lepszy/ a program tak. Program komputerowy to
zupelnie jedyna w swoim rodzaju jakosc.
PS2. A jednak troche sie rozpisalem ;-)
-- Maciej "MACiAS" Pilichowski web: http://www.phys.uni.torun.pl/~macias/ e-mail: macias_at_class1.phys.uni.torun.pl * MAILE BEZ OGONKOW (PLEASE!) *
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:12:31 MET DST