http://lists.man.lodz.pl/pipermail/mineraly/2003/06/3605.html
"Przywiozłem tylko jeden dobry kamień, za to kleszczy aż sześć.
Nie pisałem o tym nigdy dotąd, ale owe robale wpisane są
w Zalesie niemal tak samo dobrze jak minerały uranu. Po niemal
każdym tam pobycie wydłubuję ze skóry co najmniej trzy sztuki"
Tak tu bajałem cztery lata temu, a dziś siedzę w noc i poczytuję
sobie dopiero co nabyte dzieło pt: Magia kamieni, dodatek do
miesięcznika Czwarty Wymiar... Całe 6,95 zł! :-) Oto, na co
trafiłem w rozdziale Kamienna apteczka:
"AGAT - Agatowe płytki, czy okruchy o różnych kształtach,
ogrzane lekko nad płomieniem świecy, pomagają pozbyć się
kleszczy (tuż nad kleszczem należy kręcić kamieniem w lewo
- wówczas odpada), a potem przyłożone w miejscu ukłucia
łagodzą swędzenie".
Wprawdzie zdarzało mi się skutecznie zachęcać te robale
do wypięcia mi się ze skóry za pomocą żarzącego się patyka
wyjętego z ogniska i to bez kręcenia w lewo, ale może i coś
w opisanej metodzie także jest... Nie zapominajmy zatem
zabierać na nasze mineralne wyprawy agatowych okruchów
oraz świecy. Ogrzewajmy lekko! Pozdrowienia łączę. :-)
Andrzej
Received on Sun Jun 3 01:10:07 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 03 Jun 2007 - 01:32:00 MET DST