Re: Re[2]: Skały i Kowary

------ Wiadomość oryginalna ------
Od: Krzysztof Maciejak <info@goldcentrum.pl>
Data: 2005-04-04 18:19
Temat: Re[2]: Skały i Kowary

> Witaj Tomek,
>
> W Twoim liście datowanym 4 kwietnia 2005 (16:21:46) można
przeczytać:
>
> > Odsylam do artykulu w 31 nr Otoczaka - jest tam duzy tekst
poswiecony
> > m. in. temu zagadnieniu.
> > Tomek
>
> > On 4 kwi, 2005, at 15:43, miraewa@poczta.onet.pl wrote:
>
> >> Mam dwa pytania. Pierwsze, z ciekawości: usłyszałam ostatnio,
że
> >> infrastruktura kamieniołomu w Skałach przypomina już ruinę, na
budynku
> >> administracji nie ma dachu, itp. Jakis czas temu ktos ten łom
kupił, i
> >> podobno nawet były tam jakieś inwestycje. Może ktoś z Was wie,
jakie
> >> są jego obecne losy? Sama nie byłam tam od paru lat.
> >>
> >> Drugie to właściwie prośba. Jestem prawie pewna, że kiedys
czytając
> >> cos o Kowarach dowiedziałam się też, że pracowali tam po wojnie
> >> więźniowie, głównie polityczni (szybko przestawali byc
problemem...),
> >> oraz że Rosjanie wywieźli swego czasu sporo z wyposażenia
kopalni.
> >> Teraz potrzebuję danych bibliograficznych do tych informacji,
a nie
> >> moge przypomnieć sobie, skąd to wiem i czy na pewno. Czy
wiecie cos
> >> na ten temat?
> >>
> >> Pozdrowienia
> >> Mira
>
> Przy okazji fotki i kawalek tekstu znajdziesz też na
www.kaczawskie.prv.pl
>
Witam.
Nie tylko o Kowarach, ale o polskim górnictwie uranowym w ogóle
można poczytać w książce:
"Źródła do dziejów kopalnictwa uranowego w Polsce"
wydawnictwo: DiG, Sierpień 2000
ISBN: 83-7181-139-X
liczba stron: 192
wymiary: 165 x 235 mm
okładka: miękka
Dostępna w Merlinie za 25zł.
Ale nie oczekujcie w niej sensacyjnych doniesień, relacji
świadków... Książka to w większości zachowane dokumenty źródłowe,
np. strategia rozwoju polskiej energetyki jądrowej do roku 1980
(można się z niej dowiedzieć, że w latach 70-tych kraje demokracji
ludowej powinny były osiągnąć poziom pozwalający na wybudowanie
wspólnymi siłami masowców / tankowców o napędzie atomowym), jakieś
pisma o przestrzeganiu BHP w kopalniach... Jednym słowem - zero
fabuły, same fakty. :-) Może być dość interesujące dla wąskiej
grupy czytelników. Jak komuś bardzo zależy, to mogę ją gdzieś
odgrzebać z zakamarków i rzucić okiem na spis treści.
Pozdrawiam

--
  Wojtek Pawlak