Re: aleksandryt?

Autor: Marcin S. Młyńczak <yigNo_at_SPAmacn.waw.pl>
Data: Mon 31 Jan 2005 - 17:06:56 MET
Message-ID: <cto9hu$273f$1@mamut1.aster.pl>

Użytkownik "Dagmara Lesiów" <diagra@interia.pl> napisał w wiadomości
news:mailman.232.1107211262.501.mineraly@man.lodz.pl...
>
> > A co do aleksandrytu.. W duzym uproszczeniu - mozna popatrzec na kamien
> > przez mocne szklo powiekszajace - jesli jest duzy( srednica pow. 5 mm),
> > czysty, zupelnie bez zadnych inkluzji - wtedy jest duuuza szansa ze to
> > syntetyk (najczesciej korund)
>
> Aby sprawdzić inkluzje napewno nic nie da szkło powiększające !!! Poza tym
> producenci syntetyków są na tyle "cwani"
> że produkują syntetyki z inkluzjami !!! i to takimi jakie są w naturalnych
> kamieniach !!!
> Poza tym każde inkluzje obniżają wartość kamienia i zazwyczaj stara się
ich
> unikać, czy wręcz maskować
> (np. peknięcia - w gemmologii są też uznawane za wrostki - likwiduje się
za
> pomocą np. żywic, gołym okiem,
> ani nawet lupą czy mikroskopem nie sposób tego wykryć).
> A co do rozpoznawania to napewno potrzebna jest lupa
> aplamatyczno-achromatyczna o
> średnicy conajmniej 16 mm (gemmologiczna) !!! Jeszcze lepiej mikroskop
> gemmologiczny.
> Nieraz jednak badania trzeba robić na mikrowrostkach bo tak dobre są teraz
> produkty syntetyczne
> (czyli badania na mikrosondzie albo ramanowskie). Poza tym jak już się ma
> dostęp do pracowni
> gemmologicznej to robi się standardowe badania absorbcji światła, mierzy
się
> współczynniki
> załamania światła, dyspersję, znak optyczny, pleochroizm, luminescencję
itd.

Oczywiście, wszystko to prawda, tyle że AgaWa pyta jak to można, w domowych
warunkach, bez odpowiedniego spzętu 'wstępnie ocenić' ;-) A w praktyce
wszystkie większe (pow. 0,5 cm średnicy) naturalne aleksandryty mają takie
inkluzje, których nie sposób zamaskować (a jeśli są ich pozbawione, to są
warte majątek). Zatem jeśli kamień jest duży i nawet tylko 'na oko' zupełnie
czysty - to tak jak napisałem - jest bardzo wysokie _prawdopodobieństwo_, ze
to syntetyk. Osoba która na kamieniach się nie zna - nic więcej w domowych
warunkach nie może zrobić. I jedyne co ewentualnie jest w stanie określić -
to, tak jak mówię, _prawdopodobieństwo_ tego, ze kamień jest syntetyczny. I
oczywiście to, ze jeśli kamień ma inkluzje, wcale nie znaczy że jest na100%
naturalny!

PS. powodzenia na egzaminie ;-)

M.
Received on Tue Feb 1 17:10:25 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 01 Feb 2005 - 17:32:00 MET