Andrzej Pełka wrote:
>To "masz tak samo" z drewnem Saro, jak ja z moimi "świecącymi"
>kamieniami :-) Dziękuję Ci za odzew, a pytanie pozostaje tu nadal,
>więc niewykluczone, że ktoś z bywalców giełd jeszcze na nie odpowie.
>
>
>
>
Byłem w sobotę na giełdzie wrocławskiej. Ilość okazów typu
"zbierackiego" była jak zwykle mała, a "świecących" nie zauważyłem.
Trochę drewna było. Natomiast można było kupić: rzeźby
pseudoafrykańskie, kremy homeopatyczne, kremy inne o tajemniczym
składzie (sprzedawał je chamski facet, który stwierdzał "jak się nie
podoba, to wynocha" na pytanie o składniki alergizujące), byli
Mongołowie zajmujący się irydologią (cokolwiek to jest), liczni
parapsychologowie itp., sprzedawano pieczywo i wiele innych artykułów z
różnych branż. Była także wielka ilość wyrobów jubilerskopodobnych,
niestety przeważały bezguścia, a ładnych było niewiele i drogich. Przy
tym wszystkim bilety są coraz droższe i chyba zrezygnuję z dalszych
odwiedzin.
Marek
Received on Mon Dec 13 08:18:23 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 13 Dec 2004 - 08:32:01 MET