Witajcie
> Witajcie ! Jesli chodzi o Kletno to w chwili obecnej jest to raczej
juz mejsce wyeksplatowane i nawet haldy jakie przynosily jeszcze jako
ytakie okazy zostaly rekultywowane i tym samym malo dostepne dla
kolekcjonerow. Na prawde ladne okazy mozna juz tylko znalezc w
sztolniach a te sa tylko nielicznym znane. Obecnie otwartych jest 5
sztolni.
To ja tez dorzuce sie w kilku slowach...
- Wielu z Was sie tego prawdopodobnie "nie boi", ale jednak radiacja
_od radonu_ w tych sztolniach jest jednak spora. A jak to w
rzeczywistosci wyglada to przekonalem sie wlasnie niedawno, gdy bylem z
licznikiem - pomimo iz taki zwykly licznik raczej sie do Rn nie
nadaje... Z jednej z nich "wyl" spory zimny ciag powietrza na zewnatrz,
wiec myslalem ze sie dobrze przewietrza; tak wiec wszedlem, tym bardziej
ze ten wydmuch za bardzo "nie swiecil", wg tegoz licznika. A w srodku
radiacja owszem byla, ale tez nie za duza (2x tlo na zewnatrz). Jednak
sporo sie zdziwilem, iz _po wyjsciu_ ze sztolni licznik wskazywal to
samo gdy byl trzymany w rece... Okazalo sie zrodlem jestem ja. Bo po
przytnkieciu do koszulki w ktorej bylem po prostu oszalal (jesli wierzyc
wskazaniom, bo nie mialem go mozliwosci dokladnie wyskalowac, to byly to
dawki kilkadziesiat razy wieksze niz sredniorocznie dopuszczalne w
normach. Dobrze ze tak krotko; niemniej licznik przy koszulce szalal
jeszcze nawet przez jakis czas po przyjsciu do schroniska SSM (d. PTSM)
na dole, po ponad godzinie...!
To rzecz jasna dla specjalistow z temacie zadna nowosc, ale podejrzewam
ze nie wszyscy tu na liscie maja w tym zakresie jasnosc...:)
Tak wiec dobrze docenic fakt, ze Rn rozpuszcza sie w wodzie (w tym
krwi!) i skutecznie wnika w ubrania, skore itd...!!! i jest grozniejszy
niz sie wydaje...
- Jedna ze sztolni (nr 18, ale moge sie mylic; ta ktora _miala_ duzy
fluoryt nad wpol-zasypanym wejsciem, i nad ktora jest szyb; nad droga do
Siennej, ktora kiedys "bita" lesna/kopalniana jest obecnie asfaltowa i
co kilka minut przejezdzaja nia samochody...) zostala "uporzadkowana", w
celu utworzenia z niej obiektu do zwiedzania - bedzie otwarta
prawdopodobnie w przyszlym roku, jak sie skoncza wszystkie prace;
lacznie wlasnie z systemem przewietrzania od Rn. W kazdym razie wejscie
jest uporzadkowane koparka, takiz dojazd, fluoryt nad wejsciem zostal
zlikwidowany jako grozacy zawaleniem niestety, ale w srodku bedzie to co
tam zostalo z tych efektownych mineralow na scianach, wlasnie do
zwiedzania (oczywiscie platnego)... Na razie jest krata w wejsciu.
A haldy rzeczywiscie rozjezdzili spychaczami, czesciowo rozsypali po
lesie, wyglada tak jakby mieli zalesiac... :(
tyle...
pozdrawiam
Michal Segit
--
Informacje turystyczne: http://groups.yahoo.com/group/turinfo
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7
: Thu 04 Mar 2004 - 20:54:27 MET