Autor: Andrzej Kasperowicz (andy_k_at_cksr.ac.bialystok.pl)
Data: Tue 28 Jan 1997 - 21:25:51 MET



Czesc!

Okolo 10 lat temu kilkakrotnie odwiedzilem kopalnie niklu w Szklarach poszukujac m.in. chryzoprazow. Kopalnia juz byla w tamtym czasie od paru lat zamknieta z powodu zanieczyszczania okolicy azbestem z pobliskiej huty, w ktorej otrzymywano nikiel. Juz wowczas bylo trudno cokolwiek znalezc, gdyz kazdego weekendu zjezdzalo sie tam nawet do 20 ludzi poszukujacych owego polszlachetnego mineralu.

Bylem nawet swiadkiem zabawnego wydarzenia. Do jednego kopiacego z zapalem poszukiwacza podchodzi inny i mowi, ze nie ma sensu zeby on tu kopal gdyz to miejsce zostalo przez niego przeszukane tydzien temu - po chwili oddalil sie i zaczal kopac 10 metrow dalej, na co zareagowal pierwszy poszukiwacz "A ja kopalem w tym miejscu co ty kopiesz teraz dwa dni temu"! Obaj niewzruszeni na swoje argumenty przerzucali dalej zwaly ziemi, o dziwo znajdujac jakies nedzne okruchy chryzoprazu.

Dla niezorientowanych przypomne, ze Polska ma (miala?) jedno z najbogatszych zloz chryzoprazu na swiecie, ktore niestety za "dawnej epoki" bylo marnotrawione, gdyz chryzopraz wraz z otaczajaca go skala plonna szedl na przetop na nikiel, ktorego wartosc byla nieporownanie mniejsza niz chryzoprazu, z ktorego byl uzyskiwany; przez jakis okres czasu klodzkie Polsrebro wywiozlo co prawda z tamtad iles tam ciezarowek chryzoprazu, ale to i tak niewiele w porownaniu z tym co bezpowrotnie zniszczono.

Ciekawi mnie jaka jest obecnie sytuacja kopalni - czy wyglada tak jak 10 lat temu (jesli ktos widzial ja wowczas i teraz), czy mozna tam cos jeszcze znalezc?

Pozdrowienia...

Andrzej.


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 04 Mar 2004 - 20:43:01 MET