Zaczynalem instalowac Windows NT Workstation 4.0pl z oryginalnego dysku
Microsoftu z ktorego wiele razy juz instalowalem w moim dyzurnym,
wyprobowanym i dobrze wywazonym napedzie Hitachi typu XM-6702B (chyba
48x). System bootowal sie z CD i nagle nawet bez duzego halasu smignela mi
mi obok twarzy maskownica od tacki, a za nia kawalki CD-ROMu. CD-ROM
rozpadl sie w drobny mak! Najwieksze kawalki mialy po 5,5 cm (wymiar od
otworu do krawedzi zewnetrznej), ale takie wielkie byly tylko dwa, reszta
to naprawde drobny mak, jak potluczona szyba. Jestem prawie w szoku:-) I
co gorsza chyba juz nie moge u nikogo skladac reklamacji! Naped oczywiscie
zablokowal sie mechanicznie. Gdyby ktos mi cos takiego powiedzial, chyba
bym nie uwierzyl. Sila odsrodkowa musi byc w nowoczesnych napedach
ogromna!
Przepraszam za zajecie czasu, ale jestem pod wrazeniem.
J. Kiewel
Received on Wed Jan 24 16:50:43 2001
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 26 May 2004 - 13:58:09 MET DST