Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Oczywiście będę tu jeszcze zaglądał, a
tymczasem może wyjaśnię bliżej w czym rzecz. Otóż latem tego roku znajomy
musiał zrobić wykop na swojej posesji (chyba kanalizacja) i w trakcie tego
natrafił na coś w rodzaju śmietnika, który zawierał dużą ilość różnego rodzaju
butelek i fiolek po lekarstwach, zastrzykach itp. śmiecia. Tkwiła tam także
butelka zawierająca około 50 ml rtęci. Prawdopodobnie w tym domu, ktoś
prowadził kiedyś jakąś praktykę medyczną i stąd znalezisko, albo też zaraz po
wojnie ktoś porządkując dom wyrzucił napotkane tam wyposażenie do dołu w
ogrodzie. Korek od butelki dawno zgnił czy zaginął i na powierzchni rtęci
pływają różne paprochy, ale gdy tym wszystkim zakołysać, chwilami widać
wyraźnie połyskującą rtęć. Ponieważ znalezisko jest dość stare (co najmniej
70 lat), powstał pomysł, żeby rtęć po oddzieleniu od zanieczyszczeń zachować
w postaci swego rodzaju pamiątki i stąd moje pytanie. Przypuszczam jednak że
nic z tego nie wyjdzie z uwagi na problem z uwalnianiem oparów. Fajny metal,
coraz bardziej niedostępny, ale jakiś wyjątkowo trudny w obsłudze. Szkoda bo
byłby fajny gadżet.
|