Lista chemfan@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: zanieczyszczenia węgla aktywnego

To: "Chemia popularnonaukowa." <chemfan@man.lodz.pl>
Subject: Re: zanieczyszczenia węgla aktywnego
From: Krzysztof Kleszcz <k.kleszcz@gmail.com>
Date: Tue, 18 Aug 2015 16:48:48 +0200
Witam,

Dzięki za odpowiedź, chyba masz sporo racji. Kontakt z powietrzem zachodzi
przy -200 C a wygrzewanie jest już bez tlenu - rzeczywiście trudno tu o
utlenianie.
Również wydaje mi się, że w procesie aktywacji stosuje się HCl a nie H2SO4.
Ale z jednym bym dyskutował - owszem, stężony kwas solny reaguje ze stałym
KMnO4 dając chlor, ale czy jego bardzo rozcieńczony roztwór odbarwi również
rozcieńczony roztwór KMnO4? Jestem przekonany, że nie, choć nie
sprawdzałem.
Interesująca metoda usuwania SO2 - nie znałem.

pozdrawiam,
kk

W dniu 18 sierpnia 2015 13:12 użytkownik <kazet@uwm.edu.pl> napisał:

> W dniu 2015-08-15 21:14, Krzysztof Kleszcz napisał(a):
>
>> Witam
>>
>> Znajomy przepuszcza powietrze atmosferyczne przez niewielkie złoże węgla
>> aktywnego w temp. ciekłego azotu, po czym węgiel wygrzewa w strumieniu
>> helu
>> w 300 C. W tej temp. z węgla wychodzą gryzące dymy (ostry kwaśny zapach),
>> jednak tak samo zachowuje się czysty węgiel, prosto ze słoika z napisem
>> 'Sigma Aldrich'. Moje podejrzenie padło na ślady związków siarki, które
>> utleniają się do SO2.
>> Gaz (nośny hel + te dymy) rozpuszczony w wodzie
>> odbarwia KMnO4 i strąca osad z AgNO3, co potwierdzałoby obecność SO3(2-).
>> Dodatkowo znajomy stwierdził czasem słaby zapach siarkowodoru, co moim
>> zdaniem też potwierdza siarkę - w końcu to środowisko bardzo redukujące.
>> Zastanawiam się nad możliwymi zanieczyszczeniami takiego węgla. Karty
>> charakterystyki nie są zbyt konkretne. Czy to mogą by jakieś pozostałości
>> po procesie aktywacji? A może jeszcze bardziej pierwotne zanieczyszczenia
>> -
>> tzn obecne od początku w surowym węglu i nie do końca usunięte?
>>
>> pozdrawiam
>> kk
>>
>
> W tym przypadku panują raczej warunki niesprzyjające utlenieniu siarki
> zredukowanej do SO2 (atmosfera He, węgiel o właściwościach redukujących),
> ale faktycznie mógł się wydzielać SO2, ale w procesie redukcji H2SO4.
> Węgiel aktywny produkuje się często z węgla drzewnego, a jednym z procesów
> oczyszczania jest płukanie w kwasach, w celu usunięcia popiołu (tlenków,
> wodorotlenków i soli metali, głownie K, Na, Ca, Mg...). Nie jestem pewny,
> ale wydaje mi się jednak, że do tego celu stosuje się HCl, a nie H2SO4. W
> tych warunkach, które opisałeś, mógłby się wydzielać gazowy HCl, który
> potem w roztworach wodnych zarówno redukuje KMnO4, jak i strąci osad z
> AgNO3.
> Jeśli jednak użyto w procesie technologicznym H2SO4, to wydzielanie SO2
> jest również możliwe, bo w wysokiej temperaturze węgiel redukuje H2SO4 do
> SO2, a sam się utlenia do CO2. Tą reakcję stosuje się przemysłowo w jednej
> z metod oczyszczania gazów odlotowych z SO2:
> 1 etap (sorpcja):      2SO2 + O2 + 2H2O = 2H2SO4 (reakcja katalizowana
> przez C)
> 2 etap (regeneracja):  2H2SO4 + C = 2H2O + 2SO2 + CO2  (wygrzewanie węgla
> aktywnego)
>
> Jak widać nawet produkty Sigma-Aldrich nie są pozbawione wad. Przed
> użyciem, taki węgiel trzeba by było wielokrotnie przepłukać wodą
> destylowaną.
> Jeszcze jedna przyczyna mi się nasunęła. Może ten węgiel aktywny stał
> przez wiele lat w niezbyt szczelnym pojemniku w starym magazynie
> odczynników i przez ten czas zaadsorbował jakieś opary.
>
> Pozdrawiam
> Kazik Warmiński
>
>
>
>

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>