benzen kontra eter

Autor: <dredion_at_wp.pl>
Data: Mon, 03 Sep 2012 14:06:32 +0200
Message-ID: <50449d4878f5d3.62373713@wp.pl>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

witam

Chcialbym zasiegnać informacji odnośnie tego czy benzen użyty do ekstrakcji zwiazkow z roztworów (wstrząsanie w rozdzielaczu) należy suszyć (po ekstrakcji, przed jego destylacja) środkami stałymi tak jak to się robi z eterem?

Bo z tego co przeczytałem destyluje sie benzen, ktorego pierwsza frakcja (około 10%) zawiera 91% benzenu i 9% wody. reszta stanowi juz suchy benzen. Ale czy destylujący azeotrop nie "zabierze" ze soba rownież ekstrachowanego srodka.

W starszych opracowaniach benzen jest polecanym ekstrahentem, w nowszych głownie eter. Skąd ta zmiana. ze wzgledu na toksycznosc?

Nie lubie pracowac z eterem. jedyny jego plus to temp wrzenia i szybkosc destylacji. Pozatym jego opary tak szybko potrafia zatruc pomieszczenie jak zaden inny srodek mimo wentylacji. Takze praca z nim bez maski ochronnej powoduje ze opary sa wchlaniane przez pluca i przez caly dzien inni czuja go gdy sa blisko mojej twarzy. Dziwny jest fakt, ze za nic w swiecie nie udaje mi sie go przechowywac (w oryginalnych butelkach) by nie wydzielal lekko swojego odoru

Pozdrawiam
Tomek
Received on Mon 03 Sep 2012 - 14:06:41 MET DST

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Mon 03 Sep 2012 - 14:12:00 MET DST