Re: Posiadacze domowych laboratoriow - strzezcie sie.

Autor: Zen Vantalye <zen.vantalye_at_gmail.com>
Data: Sun 15 Jan 2012 - 14:46:28 MET
Message-ID: <CANAJOb5n1KPoOy3vzO1JUTCTWuBf3yVQm3H-+jpT7uavN03dZg@mail.gmail.com>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8

W dniu 14 stycznia 2012 20:09 użytkownik Krzysztof Kleszcz
<k.kleszcz@gmail.com> napisał:
> W dniu 14 stycznia 2012 06:09 użytkownik ll
> <listowner.listy@googlemail.com>napisał:
>
>>
>> A z tego wynika, ze postepowania w tej sprawie powinny byly zostac
>> umorzone z powodu braku cech przestepstwa (nie stwierdzenia przestepstwa),
>> a nie z powodu nieznacznej szkodliwosci czynu (jak to mialo miejsce).
>>
>> Bo tak jak jest teraz, oznacza to, że podejrzani sa przestepcami, a tylko,
>> ze sprawa jest "drobna", wiec prokurator odstapil od skierowania jej na
>> droge sÄ…dowa.
>
>
> Nie znam procedur, ale pewnie zostanie im to w papierach, a to moze bardzo
> utrudnic pozniej np poszukiwanie pracy
"Art. 1. § 2. Nie stanowi przestępstwa czyn zabroniony, którego
społeczna szkodliwość jest znikoma."KK

Nie zostaje w papierach, bo formalnie nie popełnili przestępstwa.

>
>
> Pomimo wiekszego ucisku politycznego jakos w poprzednim ustroju bylo
>> latwiej prowadzic eksperymenty chemiczne i zbierac mineraly, ale moze to
>> tylko kwestia tego, ze wtedy nie bylo internetu, SMSow, a wiec - pomimo
>> calego donosicielstwa i agentow - wiedza wladzy o tym co robia ludzie byla
>> mniejsza, bo gdyby byl wowczas internet i aktywnosc w nim ludzi podobna,
>> to pewnie dochodziloby do podobnie absurdalnych przypadkow scigania.
>
>
> Zgadza się, największym problemem byli np sąsiedzi narzekający na zapach
> amoniaku w piwnicy :)  A zamiast smsow czy maili szly zwykle listy
>
> Ciekawa jest tez kwestia jak oni niektorych namierzyli,
>
> (...)
>
>> , albo dowodzi to raczej tego, ze
>> mamy podobny system do amerykanskiego, ktory (nielegalnie) sledzi i
>> zapisuje, bez naszej wiedzy, cala korespondencja e-mailowa jak leci (oraz
>>  SMSowa i telefoniczna), jaka wszyscy gdziekolwiek i komukolwiek wysylamy
Sądzę, że raczej odtworzyli z skasowanych danych lub uzyskali z kopii
bezpieczeństwa od dostawcy e-mail lub gdzieś indziej popełniono błąd.
Moim zdaniem za mało informacji, aby wydawać osądy.

>
>
> Też dochodzę do takiego wniosku. Szeroko pojęta informacja może być tak
> dużo warta, że skoro takie  działania (przechwytywanie maili) są
> technicznie możliwe (a są), to prawdopodobnie są realizowane
Rozwiązaniem na to jest szyfrowanie korespondencji przy użyciu GnuPG,
które jest wspierane przez większość klientów poczty, a badania
dowodzą, że jest nie do złamania w przypadku klucza o długości 2048.
Nagroda za złamanie wynosi 200 tysięcy dolarów i nikt jak dotąd się
nie skusił.
Spójrzmy na np. https://www.rsa.com/rsalabs/node.asp?id=2093 i
https://en.wikipedia.org/wiki/RSA_Factoring_Challenge .Dotyczy to
algorytmów szyfrowania stosowanych domyślnie przez GnuPG, więc w
praktyce GnuPG.

W przypadku dysku skutecznym rozwiÄ…zaniem jest program TrueCrypt,
którego skuteczność także potwierdzono wielokrotnie (np.
http://niebezpiecznik.pl/post/fbi-nie-dalo-rady-truecryptowi/ ) i
został dokładnie przebadany pod względem obecności luk dla rządu, bo
kod jest otwartoźródłowy.

W szczególnych przypadkach na wniosek Sądu dostawca internetu może
zapisywać ruch użytkownika z Internetem. Skuteczną ochroną przed
poznaniem treści w ten sposób jest korzystanie z szyfrowania poczty
SSL co wspiera większość klientów pocztowych. Dodatkowo chroni przed
podsłuchem hasła w przypadku niebezpiecznych sieci bezprzewodowych
np.na lotniskach, w restauracjach. Skuteczność tego została
potwierdzona ( http://niebezpiecznik.pl/post/uwaga-na-200-falszywych-certyfikatow-ssl/
) w ten sposób, że rządy starają się wykonywać atak man-in-the-middle
( https://pl.wikipedia.org/wiki/Atak_man_in_the_middle ) zamiast
dokonywać deszyfrowania.

>
> Jeszcze w sprawie afery uranowej -  może już o tym było poprzednim razem,
> ale doczytałem jeszcze to:
> w decyzji prokuratury w sprawie nauczyciela fizyki, który uczestniczył w
> owej "aferze"  kilkakrotnie napisano, że nigdy nie brał on żadnych
> pieniędzy za przekazywanie minerałów, a nawet podkreślał, że może je
> przekazać tylko nieodpłatnie.
> A oto co pisała prasa:
> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/20fa795503cef786.html
>
> I teraz nieważne jaka jest prawda - za facetem wlecze się opinia "handlarza"
Received on Sun Jan 15 14:47:15 2012

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 15 Jan 2012 - 15:12:00 MET