Czyli sa kolejne ofiary....
Caly czas nie moge pojac jak to jest mozliwe
Wydawaloby sie, ze zyjemy w NORMALNYM kraju, juz prawie mozna w to
uwierzyc, az tu wychodza takie afery
W ktoryms momencie nawet prezes PAA napisal pismo wyjasniajace caly ten
absurd, widac ze nie robi to na nikim wrazenia, bo jak ktos ma cos
radioaktywnego w domu to jest terrorysta.
Tyle jest promieniotworczych rzeczy dokola. Kilogram suszonych grzybow moze
miec aktywnosc 10 000 Bq/kg - licznik geigera bedzie szalal! Naturalny
potas zawiera ok 0,012% radioaktywnego K-40, co sprawia ze zwykly chlorek
potasu jest radioaktywny (czysty KCl stosuje sie czasem do kalibracji
detektorow promieniowania gamma). Nie ma rzeczy , ktore nie sa
radioaktywne...
Czy jak u mnie w domu znajda bialy proszek, to od razu mnie zamkna, czy
sprawdza najpierw czy to moze nie jest mąka?
Tak samo w tamtym przypadku - powinien byc ktos, kto zna temat i wypowie
sie, czy faktycznie jest o co robic afere.
Troche emocjonalnie do tego podchodze, bo sam kiedys mialem nascie lat,
ksiazki Sekowskiego pod poduszka i odczynniki w piwnicy. Cieszylem sie z
kazdej nowej probowki i gdyby wtedy jakies CBS zrobilo mi nalot, to pewnie
teraz sprzedawalbym gdzies pomidory zamiast byl chemikiem (nie mam nic do
sprzedawcow pomidorow).
Autor opisu calej tej akcji podal, ze zapakowal odpowiednio ten kawalek
rudy i zakopal w ogrodku. Pewnym paradoksem jest fakt, ze gdyby tego nie
zapakowal tylko sam kamien zakopal w ziemi, to prawdopodobnie nikt by tego
nie wykryl - poprzez warstwe gleby nie daloby sie wykryc promieniowania,
trzeba byloby przekopac caly ogrod i mierzyc kazdy znaleziony kamien z
osobna....
pozdr
kk
W dniu 13 stycznia 2012 15:05 użytkownik ll
<listowner.listy@googlemail.com>napisał:
> Opowiesc kolejnego zainteresowanego nauka mlodego czlowieka
> (http://www.scribd.com/doc/12637477/einstein8 ), ktorego ogarnela
> "afera uranowa":
> http://piekielni.pl/22507
>
Received on Fri Jan 13 20:56:21 2012
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 13 Jan 2012 - 21:12:00 MET