> Z zacytowanego uzasadnienia prawnego wynika, że nie chodzi o żadne tam
> promieniowanie i inne bzdury, typu ochrona czyjegoś zdrowia. Chodzi
> najzwyczajniej o forsę... Jeśliby "oskarżony" tylko spróbował na tym zarobić
> (np. pobierając od kogoś koszty wysyłki rudy), to okazałby się przestępcą
> ewentualnie ludobójcą....
On zacytowal akurat te fragmenty, bo go najbardziej bolalo, ze prasa z
niego zrobila handlarza, podczas gdy on od nikogo grosza za swoje mineraly
nie wzial.
Nie znam uzasadnienia postanowienia, wiec ciezko sie konkretnie
wypowiadac, ale na liscie dyskusyjnej Mineraly jeden czlowiek odszukal
ciekawe rozporzadzenie:
http://lists.man.lodz.pl/pipermail/mineraly/2011/03/0001.html
http://lists.man.lodz.pl/pipermail/mineraly/2011/03/0002.html
http://lists.man.lodz.pl/pipermail/mineraly/2011/05/0005.html
http://lists.man.lodz.pl/pipermail/mineraly/2011/05/0008.html
z ktorego w polaczeniu z ustawa przy pewnej interpretacji by rzeczywiscie
wynikalo, ze prawo mamy takie, iz moze istniec potrzeba jak nie zgloszenia
to uzyskania zezwolenia na takie mineraly i nie tylko na mineraly, na
wszystko co promieniuje np. na odczynniki chemiczne tez - ciekawe czy
azotan toru, ktory kiedys widzialem na polce w laboratorium bez zadnych
oznaczen koniczynka, by te normy z rozporzadzenia przekroczyl, bo
zakladam, ze octan uranylowo-magnezowy by nie przekroczyl, ale moze sie
myle i wszystkie laboratoria lamia powszechnie prawo?
> Myślę, że mój wybór zawodu - chemik, a nie prawnik był doskonały.
> Dwuznaczność moralna tego drugiego jest nie do pobicia...
A to z pewnoscia - prawo jest takie, ze kazdy prawnik, chocby nie wiadomo
jak by byl dobrym i moralnym czlowiekiem zanim stal sie prawnikiem, bedzie
ostatecznie musial skonczyc w piekle, jak wszyscy prawnicy.
Received on Sun May 15 13:21:12 2011
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 15 May 2011 - 14:12:01 MET DST