Re: rozkład termiczny wody bis

Autor: Jerzy Peszke <j.peszke_at_rocketmail.com>
Data: Sat 26 Mar 2011 - 16:50:17 MET
Message-ID: <727036.20098.qm@web33108.mail.mud.yahoo.com>
Content-Type: text/plain; charset=utf-8

--- On Sat, 3/26/11, krzysztof kleszcz <k.kleszcz@gmail.com> wrote:

> From: krzysztof kleszcz <k.kleszcz@gmail.com>
> Subject: Re: rozkład termiczny wody bis
> To: "Chemia popularnonaukowa." <chemfan@man.lodz.pl>
> Date: Saturday, March 26, 2011, 9:47 AM
> W dniu 25 marca 2011 21:48
> użytkownik Jerzy Peszke
> <j.peszke@rocketmail.com>napisał:
>
> >
> > (...)
> >
> >  Swoaja droga, japonczycy nie podeszli do tego w
> japonski sposob. Reaktory
> > BWR sa bardzo podatne na przegrzanie i stawianie ich w
> miejscu podatnym na
> > zalanie bylo - co najmniej ryzykowne. A juz mechanizm
> tej awarii wola o
> > pomste do nieba. Ale - uczymy sie na bledach.
> > Pozdrawiam
> > Jurek
> >
>
> Co masz na myśli mówiąc o mechanizmie tej awarii, że
> woła o pomstę do nieba?
> Czy to nie było tak?:
> 1) trzęsienie ziemi - z elektrownią nic się nie dzieje,
> ale procedury mówią
> żeby wyłączyć
> 2) wyłączenie - a więc nie ma energii na chlodzenie
> elektrowni, włączane są
> generatory dieslowskie
> 3) po paru godzinach (po jednej?) przychodzi fala tsunami,
> zalewa generatory
> i te przestają działać
> 4) w efekcie (3) nie ma chłodzenia, rośnie temperatura
> (ciepło
> powyłączeniowe), maleje poziom wody, rosnie cisnienie
> pary, odslaniaja sie
> prety , powstaje wodor itp...
>
> Na pl.sci.inzynieria byla dosc dluga dyskusja o tej
> katastrofie. Nie bede
> udawal ze znam sie na reaktorach, ale tutaj kwestia winy
> czlowieka/procedur
> jest chyba raczej dyskusyjna a nie oczywista.
> Zabezpieczenia przeciw fali
> byly, ale nie przeciw az tak wysokiej (byly chya do 7m?).
> Po trzesieniu
> reaktory wylaczono, bo takie sa procedury. Byc moze pozniej
> mogli wlaczyc np
> jeden reaktor na niewielki procent mocy, zeby zapewnic
> chlodzenie calej
> elektrowni. Ale tu znow dylemat - idzie fala tsunami, a my
> mamy pracujacy
> reaktor. Moze cos pomijam, ale nie widze tu ewidentnej winy
> czlowieka.
> Raczej niemoc calego systemu wobec sil natury
> pozdrawiam
> kk
>

Reasumujac twoj tok rozumowania - nie ma winnych, elektrownie szlag trafil, reaktory zniszczone, wokol teren skazony. Cos pominalem?
Zwiazek przyczynowo skutkowy zwiazany z bledem czlowieka istnieje zawsze. Pierwszym bledem bylo postawienie tej elektrowni w miejscu podatnym na trzesienia ziemi, bezposrednio blisko uskoku tektonicznego. To mozna od biedy zniwelowac stosujac uklady zabezpieczajce. Ale postawienie ukladow zasilania awaryjnego w miejscu podatnym na zalanie fala tsunami - to juz jest ewidentny blad czlowieka. Zabezpieczenie ich tylko wysokim falochronem i systemem odwadniajacym jest co najmniej dyskusyjne. Dyskusyjny jest tez typ reaktora zamontowany w tej elektrowni. Uklad ten wymaga dobrej instalacji chlodzacej po wygaszeniu reakcji jadrowych. I zawsze trzeba si eliczyc z najbardziej pesymistycznym scenariuszem. Trzesienia ziemi o sile 9 stopni na uskokach tektonicznych - to nie jest zadna nowosc. Nie jest tez niespodzianka dla inzynierow iz w takim przypadku moze sie zdarzyc iz nie bedzie zasilania. Tsunami tez sie zdarza i zawsze trzeba brac to pod uwage ze moze
 wystapic nawet to najwieksze - 15 m.
Splot kilku czynnikow, bledy na etapie projektowania i ..... zgodnie z prawem Murphy'ego - jesli cos ma sie zepsuc - to sie zepsuje.

Tak na marginesie - wszystkie z dotychczasowych duzych awarii w elektrowniach jadrowych wiazaly sie z .... brakiem awaryjnego chlodzenia.

Pozdrawiam

Jurek
Received on Sat Mar 26 16:50:27 2011

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 26 Mar 2011 - 17:12:00 MET