Re: rozkład termiczny wody

Autor: Tomasz Pluciński <tomek_at_chem.univ.gda.pl>
Data: Fri 25 Mar 2011 - 11:49:55 MET
Message-ID: <01A3D77A36E3447DB663A5039603C35E@pluton>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

----- Original Message -----
From: "Zbyszek Walasek" <walasek@onet.eu>
To: "Chemia popularnonaukowa." <chemfan@man.lodz.pl>
Sent: Thursday, March 24, 2011 9:24 PM
Subject: Re: rozkład termiczny wody

Śmiem wątpić w możliwość bezpośredniej pirolizy wody w sensownych
warunkach. Powody:
[ciach...]
pozdrawiam Zbyszek Walasek

No właśnie. Chyba od początku zachodzi podstawowe nieporozumienie. Prawda
jest taka, że katalizatory mogą przyspieszać tylko takie reakcje, które SĄ
MOŻLIWE termodynamicznie. A woda w zwykłych warunkach jest stabilna
termodynamicznie i żaden katalizator nie zmieni tego faktu. Inaczej byłoby
możliwe chemiczne perpetuum mobile. Ten wątek pojawia się zresztą od czasu
do czasu w literaturze SF.
Piroliza wody możliwa jest jedynie w bardzo wysokiej temperaturze, ale tu
pojawia się techniczny problem odebranie palnej mieszaniny bez jej spalenia.
Swoją drogą: skąd w płonącym reaktorze elektrowni atomowej pojawia się
wodór? Bo paliwem jest raczej nie metaliczny uran, ale nie reagujące z wodą
tlenki. Osłonki cyrkonowe? radioliza wody?
Zupełnie innym problemem jest radioliza wody. Bo dzieje się to kosztem
energii promieniowania. I żaden łańcuchowy mechanizm nie zmieni faktu, że
otrzymamy maksymalnie tyle energii w postaci produktów, ile dostarczymy
energii w postaci promieniowania. Praktycznie w grę wchodzi tylko "tanie"
promieniowanie, a więc UV słoneczny. I tu dla mnie było rewelacją, że
światło słoneczne ma wystarczającą energię do rozerwania wiązań cząsteczki
wody. Dlaczego więc woda oceanów nie rozkłada się w morzu uwalniając m. in.
wodór? Drobiażdżek: woda praktycznie nie pochłania tego promieniowania. I
DZIĘKI BOGU! Można sobie wyobrazić co działoby się gdyby pochłaniała i
rozkładała się na wodór i tlen! A tak w ogóle, to może i dobrze, że jakoś
nie udaje się zrealizować ani energetyki termonuklearnej, ani nawet taniego
sprawnego akumulatora trakcyjnego samochodów. Bo nasze życie stałoby się
piekłem. Z wielu powodów.
tomasz pluciński
[no, obawiam się, że rozpęta się teraz dysputa na temat Konserwatystów i
Postępu...]

-- 
Pozdrowienia,
 Zbyszek                            mailto:walasek@onet.eu 
Received on Fri Mar 25 11:49:58 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 25 Mar 2011 - 12:12:00 MET